Szepcący wiatr - bajka do czytania dla dzieci
Bajki dla niemowlaków,  Odkrywczyni Zuza

Odkrywczyni Zuza i Szepcący Wiatr

Pewnego spokojnego dnia, Zuza i jej wierny przyjaciel Burek postanowili wybrać się na spacer. Wiatr delikatnie szeptał przez gałęzie drzew, jakby chciał przekazać im pewną tajemniczą wiadomość.

„Szuu, szuu…” szeptał wiatr, unosząc delikatnie liście w powietrze. Zuza zwróciła uwagę na te magiczne dźwięki. „Burek, słyszysz to?” zapytała, a Burek kiwnął ogonem, będąc równie ciekawym co jego mała pani.

Postanowili podążać za szeptem wiatru. Im dalej szli, tym głośniej szumiały drzewa. „Szuu, szuu…” Wiatr wydawał dźwięki, które maluchy próbowały zrozumieć. Dochodzili do skrzyżowania ścieżek, gdzie wiatr zawiązywał węzły z gałązek.

„Niezwykłe, prawda, Burku?” uśmiechnęła się Zuza, obserwując, jak wiatr tańczy z liśćmi. Burek przytaknął, zafascynowany tanecznym spektaklem natury. „Szuu, szuu…” wiatr wskazywał im drogę.

Nagle dotarli do polany, gdzie wiatr zaczął współgrać z trawami. „Szuu, szuu…” liście trawy brzęczały, tworząc harmonijną melodię. Zuza i Burek zaczęli tańczyć, razem z latającymi liśćmi.

W miarę zachodzenia słońca, szeptający wiatr zaczął opowiadać im bajki. „Szuu, szuu…” opowiadał o przygodach leśnych stworzeń, o ukrytych skarbach i tajemniczych ścieżkach. Zuza i Burek wsłuchiwali się w każde słowo.

Kiedy nadszedł wieczór, a gwiazdy zaczęły migać na niebie, szeptający wiatr pożegnał się. „Szuu, szuu…” Wiatr obiecał wrócić, zawsze gotów podzielić się swoimi historiami.

Zuza i Burek wrócili do domu, niosąc ze sobą niezapomniane wspomnienia szeptającego wiatru. Tam, podczas snu, nadal słyszeli delikatny szept przyrody, która zawsze miała im coś do opowiedzenia.


Jak podobała Ci się bajka?

Naciśnij odpowiednią liczbę gwiazdek 🌟

Średnia ocena: 5 / 5. Liczba oddanych głosów: 4

Oddaj pierwszy głos!

Przykro nam, że bajka nie przypadła Ci do gustu 😟

Pomóż nam się poprawić 🚀

Powiedz, czego zabrakło Ci w tej bajce

Jestem założycielem bloga i autorem bajek na bajkidoczytania.online. Po latach tworzenia opowieści "do szuflady" zdecydowałem się regularnie publikować je na blogu. Mam nadzieję, że Ty i Twoje dziecko znajdziecie tu coś dla siebie :)

Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *