U Szymańskich – Zaginiona Atlantyda
W malutkim pokoju na piętrze domu państwa Szymańskich Antek, Julia i Jakub zanurzyli się w kolejną niezwykłą przygodę. Tego dnia, podczas przeglądania sterty starych książek, Jakub natrafił na opowieść o zaginionej krainie – Atlantydzie.
– Słuchajcie! W tej książce jest informacja o legendarnej podwodnej krainie. Nazywa się Atlantyda i ponoć pewnego dnia zniknęła i nikt nie może jej odnaleźć. To brzmi na przygodę dla nas.
– To świetny pomysł – odpowiedziała Julka. – Czas zamienić pokój w tajemniczą podwodną krainę.
Przygotowania trwały całe popołudnie. Dzieci rozłożyły niebieskie prześcieradła na podłodze, imitując bezkres oceanu, a kolorowe lampki zawieszone na sznurkach stały się świecącymi na morskim dnie skarbami. Ich plastikowe i drewniane klocki posłużyły jako koralowce, a pluszaki zamieniły się w różnorodne morskie stworzenia.
Gdy już wszystko było gotowe, Antek, jako kapitan ich zbudowanego z poduszek i kołder podwodnego statku, dumnie ogłosił:
– Ruszamy w głąb oceanu, aby odkryć tajemnice Atlantydy!
Podczas zanurzania na dno oceanu Julia, próbując ustawić jedną z lampek, aby lepiej imitowała światło, przypadkowo przewróciła stos książek na półce. Spomiędzy rozsypanych podręczników wyskoczył pluszowy delfin, lądując na środku podłogi, prosto w oceanie.
– Ależ skok! – wykrzyknęła Julia, zaskoczona i rozbawiona.
Antek i Jakub odwrócili się, słysząc hałas. Zobaczyli delfina, który teraz wirował na falach ich niebieskiego prześcieradła.
– Chyba właśnie zyskaliśmy nowego członka załogi! – zaśmiał się Antek, podnosząc delfina.
– Jak się nazywasz, morski podróżniku? – zapytał Jakub, wcielając się w rolę badacza oceanów.
Delfin, ożywiony wyobraźnią dzieci, odpowiedział z gracją:
– Jestem Iwan, zgubiłem drogę do Atlantydy, kiedy eksplorowałem książkową rafę koralową.
– To musiał być niezły prąd, że przyniósł cię aż tutuaj! – Julia nie mogła powstrzymać śmiechu, wyobrażając sobie delfina podróżującego przez morskie głębiny książek.
– Niestety teraz nie wiem, jak mogę wrócić. Czy możecie mi pomóc?
– Oczywiście, że ci pomożemy, Iwan! – odpowiedziała jak zawsze – Czy możesz nam powiedzieć, co pamiętasz o drodze do Atlantydy?
Iwan pokręcił płetwą zmieszany.
– Wszystko pod wodą wygląda tak samo… Ale pamiętam, że musimy przepłynąć przez Wielki Koralowy Labirynt, minąć Dolinę Śpiewających Wodorostów i przemierzyć Prąd Srebrnych Błyskawic.
– Dobra, zacznijmy od labiryntu! – zawołał Antek i dzieci szybko zbudowały z klocków i innych drobnych przedmiotów zawiły labirynt na dnie oceanu ich pokoju.
Po chwili przemierzali labirynt i rozmawiali z Iwanem o Atlantydzie.
– To miejsce pełne jest magii i starych legend – opowiadał Iwan. – Ale bez waszej pomocy nigdy tam nie wrócę.
Po pokonaniu labiryntu przyszła kolej na Dolinę Śpiewających Wodorostów. Julia, która była utalentowana w śpiewaniu, zaczęła nucić melodię. Jej głos sprawił, że rozrzucone po całym pokoju zielone chustki, szaliki i inne ubrania zaczęły poruszać się jak wodorosty w rytm piosenki. Zachwycony Iwan prowadził ich przez dolinę, od czasu do czasu odskakując od mijanych niebezpiecznych morskich potworów.
Następnie przy pomocy latarek, udali się przez Prąd Srebrnych Błyskawic, gdzie błyskotliwe światła tworzyły iluzję szybkiego prądu morskiego. Antek dzięki swojej zręczności kierował ich podwodnym statkiem z wyjątkową precyzją.
W końcu, po wielu wyzwaniach, dotarli do Atlantydy, którą przedstawiała najbardziej złożona konstrukcja z klocków i świecących elementów w centrum pokoju. Iwan skakał z radości.
– Dziękuję wam, przyjaciele! Bez was nigdy bym nie znalazł drogi powrotu do domu.
– Atlantyda jest przepiękna! – wykrzyknęła Julia, patrząc na kolorowe światła odbijające się od ścian pokoju.
– Zawsze możesz na nas liczyć, Iwan. – dodał Jakub. – A teraz opowiedz nam więcej o tej zaginionej krainie.
Resztę dnia spędzili na słuchaniu opowieści Iwana o Atlantydzie, ucząc się o jej mieszkańcach, skarbach i poznając dawno zapomniane tajemnice. Gdy nadszedł czas pożegnania, Iwan obiecał, że zawsze będą mile widziani w Atlantydzie i na zawsze zostaną przyjaciółmi.
Tak zakończyła się ich przygoda w pokoju, który na jeden dzień stał się bramą do cudownego świata Atlantydy. A Iwan, zgubiony delfin, który znalazł drogę do domu dzięki nowym przyjaciołom, zawsze miał specjalne miejsce w ich sercach i wyobraźni.
2 komentarze
Anonim
Cudowne bajki, wszystkie przeczytane, moje dzieci uwielbiają je. Bardzo dziękujemy za dostęp do pana twórczości
Adam Brykowicz
Dziękuję, bardzo mi miło 🙂 Nowe bajki w każdym tygodniu!