Łąka pełna nasion - bajka dla dzieci
Bajki o pociągach,  Przygody Kółka i Szyny

Przygody Kółka i Szyny – Wyprawa po nasiona

W Radosnej Dolinie nastał wiosenny poranek, a w powietrzu unosił się zapach świeżo skoszonej trawy i kwitnących kwiatów. Ptaki wesoło ćwierkały wśród kwitnących drzew, a słońce rozświetlało całą dolinę. Dziś był szczególny dzień – dzień, w którym Kółek, niebieska ciężarówka, i Szyna, srebrna lokomotywa, mieli wyruszyć na specjalną misję.

Kółek czekał przed Zajezdnią Przygód, podskakując z niecierpliwością na swoich kołach.

– Dzień dobry, Szyno! – zawołał z radością, gdy zobaczył swoją przyjaciółkę zbliżającą się do niego. – Dzisiaj ruszamy na wyprawę po nasiona! Burmistrz chce, żebyśmy pomogli w stworzeniu nowego parku w centrum Doliny!

– Dzień dobry, Kółku! – odpowiedziała Szyna z uśmiechem. – To wspaniała misja! Słyszałam, że potrzebujemy bardzo rzadkich nasion kwiatów, które rosną tylko w pewnym odległym lesie. Będzie to prawdziwa przygoda!

– Dokładnie! – zgodził się Kółek. – Musimy zebrać nasiona roślin, które przyciągną motyle i pszczoły, żeby park był pełen życia.

W tej chwili dołączyła do nich nowa postać – duży, zielony wóz ogrodnika o imieniu Flora. Miał na sobie mnóstwo doniczek z kwiatami, a na dachu zamocowaną łopatkę i konewkę.

– Cześć, przyjaciele! – zawołała Flora, machając swoją konewką. – Jestem Flora, wóz ogrodnika, i jestem tu, aby pomóc wam w tej wyprawie. Znam wszystkie zakamarki lasu i wiem, gdzie można znaleźć te rzadkie nasiona!

– Cześć, Floro! – przywitali ją Kółek i Szyna. – Cieszymy się, że dołączasz. Twoja wiedza będzie niezastąpiona!

Ruszyli w drogę, opuszczając Radosną Dolinę i kierując się w stronę lasu, który rósł daleko na północnym krańcu Doliny. Po drodze mijali kolorowe łąki, spokojne strumienie i strome wzgórza. Kółek wesoło toczył się po ścieżkach, a Szyna sunęła po torach, które prowadziły ich w coraz gęstszy las.

– Patrzcie, jakie piękne drzewa! – zauważyła Szyna, kiedy zbliżyli się do lasu. – A te kwiaty są naprawdę wyjątkowe!

Flora uśmiechnęła się. – Las jest pełen tajemnic i niezwykłych roślin. Ale nasiona, których szukamy, rosną na skraju polany, w głębi lasu. To miejsce jest trudno dostępne, ale wiem, jak tam dotrzeć.

– Dobrze, że mamy ciebie, Floro! – zawołał Kółek. – Bez ciebie moglibyśmy się zgubić!

Las stawał się coraz gęstszy, a ścieżki bardziej kręte. Flora prowadziła ich pewnie przez mroczne zakamarki, gdzie wielkie drzewa rzucały długie cienie, a liście szumiały cicho na wietrze. Wkrótce dotarli do polany, gdzie rosły niezwykłe kwiaty o wielobarwnych płatkach, które delikatnie kołysały się na wietrze.

– To tutaj! – zawołała Flora, wskazując na środek polany. – Te kwiaty to Roślinki Motylowe. Ich nasiona są niezwykle cenne, bo przyciągają mnóstwo motyli!

Kółek natychmiast podjechał bliżej, niemal podskakując na kołach z ciekawości, aby przyjrzeć się kwiatom. – Są naprawdę piękne! – zachwycił się. – Ale jak mamy zebrać nasiona?

Flora zaśmiała się. – To bardzo proste, Kółku! Wystarczy delikatnie potrząsnąć kwiatem, a nasiona same opadną na ziemię. Musimy być jednak ostrożni, żeby nie uszkodzić roślin.

Zaczęli ostrożnie zbierać nasiona. Flora delikatnie potrząsała kwiatami, a Kółek i Szyna zbierali drobne ziarenka do specjalnych woreczków, które mieli ze sobą.

– Idzie nam świetnie! – powiedziała Szyna, patrząc na coraz bardziej wypełnione woreczki. – Już prawie mamy wystarczająco!

Nagle Flora zatrzymała się i uniosła reflektory, nasłuchując. – Ciii… – szepnęła. – Słyszycie to?

Las zamarł na chwilę, jakby nasłuchiwał razem z nimi. Kółek i Szyna także zaczęli nasłuchiwać. W oddali dało się słyszeć ciche buczenie. Z lasu nadciągał stary traktor, poruszający się powoli w ich stronę.

– To chyba Pan Traktor Zbyszek! – powiedział Kółek, rozpoznając przyjaciela. – Cześć, Zbyszku! Co tutaj robisz?

Pan Zbyszek, stary, zielony traktor z czerwoną maską, podjechał bliżej. – Cześć, przyjaciele! – zawołał. – Przyszedłem was ostrzec. W lesie widziałem ciemne chmury. Chyba nadchodzi burza!

– Burza?! – wykrzyknęła Flora z niepokojem, unosząc reflektory, jakby szukała ratunku w ciemniejącym niebie. – Musimy się spieszyć i zebrać resztę nasion, zanim będzie za późno!

Wszyscy przyspieszyli swoją pracę. Kółek i Szyna zbierali nasiona najszybciej, jak potrafili, a Flora nadal potrząsała kwiatami, uważnie nasłuchując odgłosów lasu.

Nagle niebo pociemniało, a silny wiatr zaczął huczeć między drzewami. W oddali zagrzmiało groźnie, jakby las sam chciał ich ostrzec przed burzą.

– Musimy stąd uciekać! – zawołała Flora. – Burza nadchodzi!

Kółek, Szyna, Flora i Zbyszek pomknęli przez las, pędząc przed nadciągającą burzą. Deszcz uderzał coraz mocniej. Wiatr porywał liście, gałęzie. Musieli biec szybciej!

– Nie możemy wracać tą samą drogą! – krzyknął Zbyszek. – Droga jest zbyt mokra i śliska!

Flora zamyśliła się. – Znam skrót! – zawołała. – Prowadzi przez wąską ścieżkę wzdłuż strumienia. Musimy się spieszyć!

Poprowadziła ich przez wąską, krętą ścieżkę wzdłuż strumienia, gdzie deszcz padał mniej intensywnie, a drzewa dawały im schronienie przed wiatrem. Strumień szybko przybierał na sile, ale droga była na szczęście bezpieczna.

W końcu dotarli na skraj lasu. Z ulgą opuścili teren zagrożony burzą i zatrzymali się na polanie, gdzie mogli zobaczyć, jak burza powoli odpływała na wschód, a niebo rozjaśniało się, jakby słońce chciało wynagrodzić ich za wytrwałość.

– Uff, udało się! – westchnął Kółek, ocierając pot z reflektorów. – To była bliska sprawa!

– Dzięki tobie, Floro, znaleźliśmy bezpieczną drogę – powiedziała Szyna z wdzięcznością. – Jesteś niesamowita!

Flora uśmiechnęła się. – Cieszę się, że mogłam pomóc. I że udało nam się uratować nasiona, które przydadzą się w nowym parku!

Po powrocie do Radosnej Doliny wszyscy mieszkańcy z radością przywitali Kółka, Szynę, Florę i Zbyszka.

– Zrobiliście to! – zawołał Burmistrz z zachwytem, unosząc ręce w geście radości. – Udało się wam zebrać nasiona, mimo niebezpieczeństw! Dzięki wam nasz nowy park będzie pełen pięknych kwiatów i motyli!

– To była prawdziwa przygoda! – powiedział Kółek z uśmiechem. – Ale nauczyliśmy się, jak ważna jest współpraca i szybkie działanie, kiedy nadchodzi niebezpieczeństwo.

Szyna dodała: – A także, jak wiele możemy osiągnąć, mając przy sobie przyjaciół takich jak Flora i Zbyszek!

Flora zamachała swoją konewką z radością. – To była wspaniała wyprawa. Cieszę się, że mogłam pomóc i pokazać wam, jak wspaniały jest nasz las.

I tak, dzięki wspólnej wyprawie po nasiona, mieszkańcy Radosnej Doliny zyskali nowe rośliny do swojego wspaniałego parku.


Jak podobała Ci się bajka?

Naciśnij odpowiednią liczbę gwiazdek 🌟

Średnia ocena: 4.8 / 5. Liczba oddanych głosów: 18

Oddaj pierwszy głos!

Przykro nam, że bajka nie przypadła Ci do gustu 😟

Pomóż nam się poprawić 🚀

Powiedz, czego zabrakło Ci w tej bajce

Jestem założycielem bloga i autorem bajek na bajkidoczytania.online. Po latach tworzenia opowieści "do szuflady" zdecydowałem się regularnie publikować je na blogu. Mam nadzieję, że Ty i Twoje dziecko znajdziecie tu coś dla siebie :)

Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *