Domowa scena teatralna - bajka na dobranoc
Bajki dla starszych dzieci,  U Szymańskich

U Szymańskich – Domowy teatr

Za oknem padał deszcz, a pokój dzieci tonął w półmroku i… znudzeniu.

– Zagramy w coś? – zaproponował Jakub, siedząc z książką pod kocem.
– Już graliśmy we wszystko – westchnęła Julka. – A deszcz pada jakby miał nigdy nie przestać.

Wtedy spojrzała na rozstawione krzesła, rzucone na bok koce i stojącą w kącie lampkę.

– Wiem! – zawołała. – Zrobimy spektakl! Teatr! Z kurtyną, światłami i wszystkim!

– Prawdziwy? – zapytał Jakub, unosząc brwi.

– Najprawdziwszy. Ty napiszesz tekst. Ja zajmę się reżyserią i dekoracją. A Antek… – urwała, patrząc na brata, który właśnie zakładał na głowę plastikowy hełm z zestawu rycerskiego – …zagra główną rolę?

– Super! – krzyknął Antek. – Chcę być rycerzem! Nie, ninja-rycerzem! Nie… kotem-wojownikiem!

Julka uśmiechnęła się szeroko, a Jakub już otwierał zeszyt i zaczynał pisać tytuł:

„Baśń o Trzech Kurtynach” – dramat w jednej rodzinie i trzech aktach.

W pokoju powstała scena z trzech krzeseł połączonych kijem od mopa, na którym zawisły koce. Z lampek nocnych zrobiono reflektory. Pluszaki rozstawiono jako widownię – każdemu przypisano miejsce: Miętusek siedział na środku w pierwszym rzędzie, Pani Puch miała miejsce VIP przy biurku.

Julka przyczepiła do szafy kartkę:

„Teatr na trzy kurtyny – Spektakl o 19:00”

– Każda kurtyna to jedna scena – tłumaczyła. – Będzie emocja, napięcie i wielki finał.

Jakub pisał role: narratora, księżniczki, rycerza i tajemniczego stwora z lasu. Julka oczywiście wybrała dla siebie postać księżniczki, ale też regularnie przerywała wszystkim, by poprawić ton, ruch albo ustawienie światła.

Antek z zapałem próbował wszystkiego. Przez pierwsze dziesięć minut był rycerzem z tekturowym mieczem, potem ninja z ręcznikiem na głowie, a potem – nagle – krzyknął:

– Nie! Teraz będę smokiem ninja, który tańczy i ma laser w ogonie!

– Antek, nie możemy zmieniać wszystkiego co pięć minut – jęknął Jakub.

– Ale ja mam wizję! – odparł Antek i ułożył się pod stołem, twierdząc, że to jego smocza jaskinia.

– Przerwa. Pięć minut – zarządziła Julka. – Bo jak tak dalej pójdzie, to jedyna rola, jaka nam zostanie, to taśma techniczna.

Po krótkiej przerwie próba ruszyła dalej. Julka ustawiała klocki jako zamek, Jakub ćwiczył narrację:

– W pewnym królestwie, między trzema kurtynami, żyła księżniczka…

Ale zanim zdążył dokończyć, Antek wbiegł na scenę w pelerynie z ręcznika i wykrzyknął:

– Jestem smokoninja! Przybywam z planety Pasteloza!

– Nie było nic o kosmosie! – krzyknęła Julka.
– I smok nie mówił tego tekstu! – dodał Jakub.

Antek spojrzał na nich z wyrzutem.
– Czyli nie mogę być sobą?

Zapadła cisza.

– Chodzi o to, że… nie możemy ciągle improwizować – zaczęła Julka. – Ale może…

Spojrzała na Jakuba. Ten wzruszył ramionami.

– Może dopiszemy scenę specjalną? Dla twojej postaci?

– Tylko dla mnie? – zapytał Antek z nadzieją.

– Tak. I będzie to Kurtyna Czwarta – powiedziała Julka z teatralnym namaszczeniem. – Niespodziewana scena finałowa.

Antek aż podskoczył.

– I mogę być ninja-rycerz-smok, który niesie pokój?

– Tak. Ale bez lasera w ogonie.

Antek westchnął, ale się zgodził.

Przygotowania ruszyły z nową energią. Dumny właściciel Kurtyny Czwartej ćwiczył swoją rolę z pełnym zaangażowaniem – i z tekturowym mieczem, który ozdobił brokatem. Uznał, że rycerz też może błyszczeć.

Jakub skończył scenariusz i na ostatniej stronie dodał:

„UWAGA: Wszelkie zmiany wprowadzane wyłącznie za zgodą autora lub smoka.”

Julka ustawiła lampki tak, by dawały ciepłe światło i rzucały nastrojowy cień. Z bibuły powstały banery nad każdą kurtyną:

„Scena 1: Zamek”,
„Scena 2: Las”,
„Scena 3: Tajemnica”,
„Scena 4: Pokój międzygatunkowy”.

Dzieci przygotowały bilety dla rodziców:

„Wejście na spektakl Teatr na trzy kurtyny.
Sektor A, Fotel: Kocykowy.
Zakaz wnoszenia przekąsek dla aktorów.”

Pluszaki zostały rozsadzone w pierwszym rzędzie. Miętusek miał małą lornetkę z rolek po papierze, Pani Puch naszyjnik z koralików, by wyglądać jak dama z opery.

O godzinie 19:00 punktualnie rodzice weszli do pokoju.

– A czy tu wolno robić zdjęcia? – szepnął tata.

– Tylko bez flesza – odparł Jakub zza kulis.

Julka wychyliła się spod kurtyny:
– Proszę wyłączyć telefony. I czkawkę.

Światła zgasły – jedna z lampek została wyłączona – i… ruszyło.

Scena 1: Jakub jako narrator opowiadał o królestwie, w którym księżniczka Julka tęskniła za przygodą. Julka wystąpiła w pelerynie z koca, trzymając tiarę z folii aluminiowej.

Scena 2: Pojawia się tajemniczy rycerz – Jakub w kapturze z bluzy – który oferuje pomoc w walce ze złem. Julka i Jakub wymieniali role, podając sobie rekwizyty z pudełka na buty.

Scena 3: Przez las – czyli trzy poduszki – przebiega cień… i pojawia się smokoninja Antka.

– Przybywam z planety Pasteloza! – wrzasnął, po czym dodał ciszej – Ups! To miało być tajemniczo…

Rodzice zachichotali, ale nie przerywali. Pluszaki były skupione.

Smokoninja wygłosił swoją kwestię:

– Pokój jest lepszy niż walka. Smok też ma uczucia! I… brokat.

Julka improwizowała:

– Witaj, niezwykły stworze. Czy zechcesz zostać naszym przyjacielem?

Antek przytulił ją z rozmachem, przez co tiara spadła, ale Julka tylko się uśmiechnęła.

Na koniec dzieci wyszły przed kurtynę i ukłoniły się.
Julka powiedziała:

– Dziękujemy za uwagę. Spektakl dobiegł końca. Ale scena… zostaje z nami.

Tata klaskał z taką siłą, że Miętusek się przewrócił. Mama stała z dłonią przy sercu.

– Było wszystko! – powiedziała. – Akcja, napięcie, brokat, smok i wzruszenie.

– I dramaturgia! – dodał tata. – I Antek, który wreszcie zapamiętał swoją kwestię!

– Nie całą – przyznał Antek. – Ale improwizacja to też sztuka.

Wieczorem dzieci wpisały do zeszytu spektaklowego:

Tytuł: Teatr na trzy kurtyny
Publiczność: Mama, Tata, 6 pluszaków
Ocena: 11 na 10
Najlepszy moment: Scena 4 – pokój i przyjaźń

Jak podobała Ci się bajka?

Naciśnij odpowiednią liczbę gwiazdek 🌟

Średnia ocena: 4.7 / 5. Liczba oddanych głosów: 15

Oddaj pierwszy głos!

Przykro nam, że bajka nie przypadła Ci do gustu 😟

Pomóż nam się poprawić 🚀

Powiedz, czego zabrakło Ci w tej bajce

Jestem założycielem bloga i autorem bajek na bajkidoczytania.online. Po latach tworzenia opowieści "do szuflady" zdecydowałem się regularnie publikować je na blogu. Mam nadzieję, że Ty i Twoje dziecko znajdziecie tu coś dla siebie :)

Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zadbaj o rozwój dziecka dzięki e-bookom pełnym wartości i przygód!

Moje e-booki dla dzieci to:

  • ✨ Wspólne wieczory z bajką – spokojniejszy sen i silniejsza więź
  • 💡 Historie, które uczą odwagi, empatii i współpracy!
  • 📱 Dostępne od razu w formie PDF/EPUB
  • 💰 Tylko 15 zł za książkę pełną przygód!

👉 Zaczynam przygodę!