Odkrywczyni Zuza na wsi – Koza
Zuza i Burek wyruszyli na spacer po wsi. Słońce świeciło jasno, a powietrze było pełne dźwięków natury. Zuza usłyszała ciche „Mee, mee!” Dochodziło to z pobliskiej zagrody. Była pewna, że to któraś z kóz wydaje ten dźwięk.
Zaciekawiona, postanowiła pójść sprawdzić, co się dzieje. Kiedy doszli do zagrody, dostrzegli kozę. Miała białą i czarną sierść oraz długie rogi. Zuza przyjrzała się jej z zaciekawieniem. „Mee, mee!” – kozica wydawała dźwięki, zwracając na siebie uwagę.
Burek, choć z początku trochę wystraszył się tych dźwięków, zaczął powoli zbliżać się do ogrodzenia. Zuza postanowiła podejść do kozicy. „Cześć, kozico! Jestem Zuza, a to mój przyjaciel, Burek” – przywitała się cicho. „Mee, mee!” – kozica odpowiedziała, jakby akceptując ich obecność.
Burek, nabierając odwagi, podszedł bliżej i obwąchał kozicę. Kozica delikatnie wąchała jego nos. Zuza uśmiechnęła się. „Widzisz, Burek? Kozica też chce się zaprzyjaźnić” – powiedziała cicho. Burek machał ogonem z radością.
Kozica, nadal wydając „Mee, mee!”, zbliżyła się jeszcze bardziej. Zuza pozwoliła jej delikatnie się zbliżyć. Kozica ostrożnie wyciągnęła głowę, jakby chciała dać się pogłaskać. Zuza delikatnie dotknęła jej sierści. „Mee, mee!” – kozica wydawała się zadowolona.
Zuza spędziła dłuższą chwilę razem z kozicą i Burkiem. Słuchali dźwięków natury i dźwięków, jakie wydawała kozica. To był wyjątkowy moment dzielenia się spokojem i radością z przyjaciółmi zwierzętami. Zuza wiedziała, że ta przygoda na pewno zapadnie jej w pamięć.