U Szymańskich – Kartonowy zamek
Był pogodny wrześniowy dzień, a w domu Szymańskich panowała atmosfera sennego popołudnia. Julka, Jakub i Antek bawiący się w swoim pokoju zaczynali odczuwać nudę. Zawsze pełni pomysłów, tym razem w poszukiwaniu inspiracji wyszli na korytarz. I tam, w kącie, dostrzegli coś interesującego – ogromne kartony po ostatniej przesyłce. Dzieci spojrzały po sobie, a oczy im rozbłysły. Kartony stały się w ich oczach drzwiami do nowej przygody. – Patrzcie, te kartony są olbrzymie! – zawołała Julka z iskrą w oku. – Zróbmy z nich zamek! Jakub przytaknął, rozpromieniony. – Świetny pomysł! Nasza własna twierdza! – I musi mieć tajne przejścia! – Antek aż podskoczył z radości. Bez chwili zastanowienia rodzeństwo zabrało…