Dwie piłki w wiklinowym koszu
Bajki edukacyjne,  Przygody w Liczylandii

Przygody w Liczylandii – Część pierwsza

Poznajcie Emilię Sumowską. Ta zaradna sześciolatka jest prawdziwą poszukiwaczką przygód. Uwielbia przyrodę i każdego tygodnia dokonuje nowego odkrycia w okolicznym parku. Jej zaciekawienie światem nie zna granic, a jej pokój pełen jest skarbów: kolorowych kamieni, starych map i ręcznie robionych kompasów. Dziś jednak, z powodu niespodziewanego deszczu, Emilia musiała zostać w domu.

Dziewczynka niezrażona zmianą planów postanowiła przekształcić nudę w kolejną przygodę. Przeszukiwała swój pokój w poszukiwaniu czegoś, co mogłoby jej zająć myśli, kiedy jej wzrok padł na starą, zakurzoną książkę schowaną pomiędzy dwoma słownikami na najwyższej półce. Zaintrygowana, Emilia wspięła się na palce i delikatnie ściągnęła książkę.

– Hmm. Nie pamiętam tej książki. Musi tu już bardzo długo być – mówiła do siebie, przecierając grzbiet książki, by ujawnić jej tytuł: „Przygody w Liczylandii”.

Zaciekawiona, Emilia otworzyła książkę na pierwszej stronie, gdzie zobaczyła napis: „Przygody w Liczylandii. Następna strona to bilet do pierwszej przygody”.

Bez chwili wahania, Emilia przewróciła stronę, a wtedy jej pokój nagle wypełnił się jaskrawym światłem. Wokół niej zaczęło wirować powietrze, a ona poczuła, jak jej nogi unoszą się nad ziemię. Zaskoczona, lecz pełna ekscytacji, Emilia spadała, aż wylądowała miękko na wielkim pluszowym kwadracie. Rozejrzała się dookoła – to już nie był jej pokój. Znajdowała się w świecie, który był całkowicie inny od wszystkiego, co znała.

W tym niezwykłym miejscu, gdzie podłoga była miękka jak chmurka, a światło łagodne i rozproszone, Emilia poczuła, jak serce wypełnia się radością i ciekawością.

– Witaj w Liczylandii, krainie, gdzie wszystko ma swoją liczbę – usłyszała nagle głos, choć nie mogła zlokalizować, skąd dochodzi.

– Ekhm. Nad Tobą – głos odezwał się ponownie, tym razem bardziej wyraźnie.

Emilia szybko podniosła głowę i zobaczyła nad sobą wiszącą, dużą czerwoną kostkę do gry. Różniła się ona od wszystkich kostek, jakie kiedykolwiek widziała – miała oczy, nos, usta oraz krótkie ręce i nogi.

– Cześć! Jestem Kostek! Miło, że do nas wpadłaś! Jak masz na imię? – kostka zwróciła się do niej z uśmiechem.

– Cześć… Jestem Emilia. Gdzie ja właściwie jestem? – zapytała Emilia, niepewność przeplatając się z fascynacją w jej głosie.

– W Liczylandii! To magiczna kraina liczb i zagadek. Chodź, oprowadzę cię! – Kostek pomógł Emilii wstać i nie czekając na jej reakcję, ruszył przed siebie. Emilia, choć zaskoczona, postanowiła dotrzymać mu kroku.

Liczylandia była kolorowym miejscem, pełnym śmiesznych figur geometrycznych i postaci, które wyglądały jak liczby i znaki matematyczne. Kostek przedstawił Emilii rodzinie figur geometrycznych – kwadratom, okręgom i trójkątom. Następnie pokazał jej muzeum, które było pełne informacji o najważniejszych matematycznych odkryciach.

– Kostku, bardzo mi się tu podoba. Ale jak będę mogła wrócić do domu? – zapytała Emilia, gdy zwiedzanie dobiegło końca.

– Przed nami znajduje się wielki Zamek Liczb. Tam mieszkająca królowa na pewno będzie w stanie pomóc – odpowiedział Kostek, prowadząc Emilie w kierunku majestatycznego zamku.

Spotkanie z królową i obietnica powrotu do domu tylko spotęgowały determinację Emilii.

Kiedy dotarli do zamku, Emilia zobaczyła wielką salę, która wystrojona była w ozdoby nawiązujące do matematyki. Ze ścian zwisały różne liczby, figury i symbole matematyczne. Na końcu sali na tronie z liczb siedziała królowa.

– Witaj, podróżniczko – odezwała się miłym głosem królowa. – Co cię do nas sprowadza?

– Dzień… Dzień dobry – odpowiedziała nieśmiało Emilia. – Właściwie to sama nie wiem. Znalazłam książkę w moim pokoju, która mnie tutaj przeniosła. Obróciłam pierwszą stronę i nagle się tu znalazłam. Po chwili już rozmawiałam z Kostkiem. Czy królowa jest w stanie pomóc mi wrócić do domu?

– Och z całą pewnością. Obawiam się jednak, że nie będzie to proste – odpowiedziała nieco zmartwionym głosem. – Książka, która Cię tu przyniosła wymaga od ciebie przygody. Musisz ją ukończyć, jednak zamiast czytać ją jak każdą inną książkę, będziesz musiała rozwiązać jej zagadki.

– Zagadki? W sensie rymowanki lub testy wiedzy? – zapytała zaintrygowana Emilia.

– Tak, ale każda z nich będzie związana z matematyką, jak cała nasza kraina. Kostek wskaże ci drogę do pierwszej zagadki. Na pewno dasz sobie radę! – powiedziała królowa machając im na pożegnanie.

Po spotkaniu z królową Kostek zaprowadził Emilie do tajemniczych drzwi, które miały być jej pierwszym prawdziwym wyzwaniem w Liczylandii. Drzwi te, malowane na intensywny zielony kolor, miały na sobie wyryty symbol plusa.

– To tu. Twoja pierwsza zagadka: „Zielone dodawanie”. Kolor drzwi oznacza, że to łatwe zadanie, ale pamiętaj, każde wyzwanie tutaj ma swoje znaczenie. Jesteś gotowa? – Kostek uśmiechnął się, otwierając przed nią drzwi.

Emilia, choć czuła delikatne mrowienie niepokoju, kiwnęła głową i przekroczyła próg. Znalazła się w jasno oświetlonym pokoju, gdzie jej uwagę przykuł stół pośrodku. Na stole leżał koszyk z dwoma kolorowymi piłkami oraz notes z długopisem. Obok nich wyryty był prosty napis: „Ile jest piłek w koszyku?”

Przyglądając się uważnie, Emilia szybko dostrzegła żółtą i czerwoną piłkę. Z entuzjazmem wyciągnęła dłoń, licząc piłki na palcach.

– Żółta piłka i czerwona piłka… To razem dwie piłki! – Emilia chwyciła długopis i z ufnością zapisała swoją odpowiedź: „2”.

Gdy tylko skończyła pisać, drzwi z drugiej strony pokoju otworzyły się z cichym trzaskiem. Kostek, który czekał na zewnątrz, wpadł do środka z szerokim uśmiechem.

– Udało ci się, Emilio! Jestem tak dumny. To tylko początek twoich przygód i wyzwań w Liczylandii. Chodź, czeka na nas więcej! – zachęcił Kostek, wskazując na otwarte drzwi.

Emilia, pełna nowych sił i zaciekawiona, co jeszcze może ją spotkać, podążyła za swoim nowym przyjacielem, gotowa na kolejne zadania.


Jak podobała Ci się bajka?

Naciśnij odpowiednią liczbę gwiazdek 🌟

Średnia ocena: 5 / 5. Liczba oddanych głosów: 8

Oddaj pierwszy głos!

Przykro nam, że bajka nie przypadła Ci do gustu 😟

Pomóż nam się poprawić 🚀

Powiedz, czego zabrakło Ci w tej bajce

Jestem założycielem bloga i autorem bajek na bajkidoczytania.online. Po latach tworzenia opowieści "do szuflady" zdecydowałem się regularnie publikować je na blogu. Mam nadzieję, że Ty i Twoje dziecko znajdziecie tu coś dla siebie :)

2 komentarze

Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *