Odkrywczyni Zuza poznaje wróbla!
Pewnego słonecznego dnia mała odkrywczyni, 5-letnia Zuza, wyruszyła na swoje codzienne przygody. Wesoło ubrana i z uśmiechem na twarzy, wyszła na ogród razem ze swoim wiernym przyjacielem, psem Burkiem.
Zuza i Burek spacerowali po kolorowych kwiatkach, kiedy nagle usłyszeli miły dźwięk.
„Ćwir, ćwir!” śpiewał jakiś ptaszek. Zuza przystanęła i zaczęła nasłuchiwać. Burek natychmiast podniósł głowę i szczeknął radośnie w odpowiedzi na ptasie trele: „Hau, hau!”
„Oho! Czy to znaczy, że mamy nowego przyjaciela?” zawołała Zuza, patrząc w kierunku, skąd dochodziły dźwięki. „Burek, posłuchajmy uważnie i spróbujmy znaleźć tego pięknego śpiewaka!”
„Hau, hau!” – potwierdził Burek.
Zuza i Burek ruszyli w kierunku śpiewu ptaka. Im bardziej się zbliżali, tym wyraźniej słyszeli jego urokliwe melodie.
“Ćwir, ćwir! Ćwir, ćwir!” W końcu dotarli do drzewa, na którego gałęzi siedział mały wróbelek.
„Cześć, mały wróbelku!” powiedziała Zuza, uśmiechając się do niego. „Ćwir, ćwir!” odpowiedział ptaszek, a Burek, entuzjastycznie merdając ogonem, szczeknął z radości: „Hau, hau!”
Wróbelek zerknął na Zuzę i Burka, kiwnął głową i zaczął śpiewać jeszcze piękniejsze piosenki. Ich melodie napełniły ogród radością. Zuza, Burek i wróbelek bawili się razem, tańcząc i słuchając pięknych dźwięków natury.
W końcu, kiedy zaczął zapadać zmierzch, wróbelek przerwał swój śpiew. Spojrzał na Zuzę i Burka i pożegnał się, dziękując za całodniową zabawę. „Ćwir, ćwir!”