Chlapek - bajka dla dzieci na dobranoc
Bajki o smokach,  Smoczy strażnik

Smoczy strażnik – 5: Chlapek

W krainie Aurum świt zaczął się zwyczajnie – czyli zupełnie niezwyczajnie. Kryształowe wodospady grały poranne melodie, a powietrze pachniało chłodnym światłem. Ale w głowie Lumo panował niepokój.

Minęły już dwa dni od kiedy nikt nie potraktował go poważnie. Okruchy znalezione w grocie Seravaxa zostały uznane za dziecięce fanaberie. Nawet najdelikatniejsze słowa Flavii nie potrafiły uciszyć jego frustracji. Dlatego dziś miał zamiar wrócić do groty. Sam.

A właściwie – nie do końca sam.

– Powiedz mi tylko jedno – burknął Chlapek, siedząc na grzbiecie Lumo i otulony pelerynką z liścia. – Czy naprawdę potrzebujesz mnie do zabawy w poszukiwacza świecidełek?

– Nie świecidełek. Dowodów – poprawił Lumo, lecąc w stronę Czerwonego Szczytu. – Coś się dzieje. I muszę się dowiedzieć, co.

– A nie możesz się dowiedzieć tego w jakimś ciepłym miejscu? Na przykład w kuchni?

Lumo uśmiechnął się pod nosem, ale nie odpowiedział. W głębi wiedział, że musi wrócić do groty Seravaxa. Musiał zrozumieć, czym były te pulsujące okruchy i czemu przypominały szept.

Grota wyglądała tak samo jak wcześniej – cicha, pusta, z posągiem smoka i półkami wypełnionymi zwojami. Ale kiedy Lumo przekroczył próg, poczuł, że coś się zmieniło. Powietrze było gęstsze, jakby pełne migoczącej mgły. Delikatne światło pulsowało w rytmie oddechu miejsca.

– Ooo, znowu tu jesteśmy – mruknął Chlapek, schodząc z grzbietu Lumo. – A ja tak się cieszyłem, że wczoraj nie zamarzłem.

Lumo wyciągnął skórzaną torbę zawieszaną na szyi.

– Tylko chwila. Zbiorę kilka fragmentów do środka, bez dotykania. Dla Ventura.

– A ja? Co ja mam robić? – jęknął Chlapek. – Mam cię dopingować? Stać na straży? A może…

Zanim Lumo zdążył odpowiedzieć, Chlapek odwrócił się z cichym „hm?” i… nadepnął na coś śliskiego.

– Uważaj! – zawołał Lumo.

Za późno.

Chlapek poślizgnął się, obrócił w powietrzu jak naleśnik i wpadł pyskiem prosto w jeden z okruchów. Rozległo się ciche chrup… i gul.

– …Ty go zjadłeś? – zapytał Lumo, osłupiały.

Chlapek zastygł z szeroko otwartymi oczami. Przełknął.

– Miał… lekko pieprzny posmak. I trochę jakby… błyskawicowy? – powiedział niepewnie.

– Powiedz mi, że to był zwykły kamień.

– Powiedz mi, że miałem wybór!

W ciągu kilku minut stało się jasne, że to nie był zwykły kamień.

Chlapek zaczął lekko świecić. Najpierw jego brzuch, potem ogonek. A na końcu… uszy.

– O nie – jęknął Lumo. – To się naprawdę dzieje.

– Przynajmniej nie musisz teraz świecić własnym płomieniem – powiedział Chlapek, z trudem się uśmiechając.

Gdy Lumo się zbliżył, by go zbadać, przypadkowo wypuścił iskrę z kryształu w torbie. Iskra odbiła się od Chlapka jak od lustra i trafiła prosto w mech na ścianie, zamieniając go w… chrupiący, pachnący popcorn.

– Czy… ja właśnie odbiłem zaklęcie? – zapytał Chlapek, nieco zbyt dumnie.

– Albo je przyciągnąłeś, albo je przeżułeś – odparł Lumo. – Tak czy inaczej, to… dziwne.

Zanim zdążyli zebrać myśli, Chlapek kichnął. Z jego pyszczka wystrzeliła błękitna iskra, która uderzyła w kamienną kolumnę, rozświetlając ją magicznym światłem i aktywując starą pułapkę.

– KRYJ SIĘ! – wrzasnął Lumo.

Z sufitu posypały się zwoje, stare pergaminy, kamienne drobiazgi, a na koniec… poduszka w kształcie smoka.

– To była moja ostatnia przygoda – jęknął Chlapek spod stosu papieru. – Wiem, że tak skończy swój żywot każdy wielki bohater: zjada kryształ i ginie pod zwojami!

– Nie zginąłeś – powiedział Lumo, podając mu łapę. – Ale musimy wracać. Do Ventura.

– O nie… teraz jeszcze raport!

Venturo siedział w jednej z dolnych komnat Cytadeli, pogrążony w medytacji. Gdy Lumo i Chlapek wpadli do środka – ledwo żywi, brudni i… błyszczący – uniósł tylko brew.

– Zdarzyło się coś… dość nietypowego – zaczął Lumo.

– Zjadłem kryształ – dodał Chlapek, zanim Lumo zdążył dokończyć.

Venturo milczał przez chwilę. Potem podszedł i spojrzał na Chlapka. W jego oczach nie było ani grozy, ani zaskoczenia – tylko coś… dziwnie spokojnego.

– Ciekawe – powiedział cicho. – Te fragmenty nie miały jeszcze pełnej mocy. Ale teraz… stały się jej nośnikiem.

– Czyli… Chlapek jest magiczny? – zapytał Lumo.

Venturo uniósł wzrok.

– Magia czasem działa tam, gdzie się jej najmniej spodziewamy. Czasem pojawia się w błędzie. Czasem w ciekawości. A czasem… w kichnięciu.

Chlapek zadrżał.

– Tylko nie mów, że teraz jestem chodzącym zaklęciem.

– Nie. Ale jesteś kimś, kto przypomniał nam, że nawet przypadek… może mieć znaczenie – odpowiedział Venturo z uśmiechem.

Tego wieczora, gdy słońce zachodziło nad złotymi szczytami Aurum, Lumo i Chlapek siedzieli razem na skraju jednej z lewitujących skał.

– Już nie świecisz – zauważył Lumo.

– Jeszcze nie – poprawił go Chlapek. – Ale czuję, że jeśli zjem coś jeszcze dziwnego… to się zacznie od nowa.

– Przepraszam, że cię tam zabrałem – powiedział Lumo. – Ale dzięki tobie… nauczyłem się dziś czegoś ważnego.

– Że nie powinno się wkładać wszystkiego do pyska?

– Że nawet z pozoru głupi błąd… może otworzyć oczy na coś ważnego.

Chlapek się uśmiechnął.

– I że chrupiący mech to niedoceniany rarytas.

Lumo roześmiał się. Nad nimi niebo rozświetlało się gwiazdami, a wśród nich – niewidocznie, cicho – magia wciąż krążyła. Może nie zawsze w szlachetnych kryształach. Może czasem… w przyjacielu, który wszystko zjada.

Jak podobała Ci się bajka?

Naciśnij odpowiednią liczbę gwiazdek 🌟

Średnia ocena: 5 / 5. Liczba oddanych głosów: 3

Oddaj pierwszy głos!

Przykro nam, że bajka nie przypadła Ci do gustu 😟

Pomóż nam się poprawić 🚀

Powiedz, czego zabrakło Ci w tej bajce

Jestem założycielem bloga i autorem bajek na bajkidoczytania.online. Po latach tworzenia opowieści "do szuflady" zdecydowałem się regularnie publikować je na blogu. Mam nadzieję, że Ty i Twoje dziecko znajdziecie tu coś dla siebie :)

Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zadbaj o rozwój dziecka dzięki e-bookom pełnym wartości i przygód!

Moje e-booki dla dzieci to:

  • ✨ Wspólne wieczory z bajką – spokojniejszy sen i silniejsza więź
  • 💡 Historie, które uczą odwagi, empatii i współpracy!
  • 📱 Dostępne od razu w formie PDF/EPUB
  • 💰 Tylko 15 zł za książkę pełną przygód!

👉 Zaczynam przygodę!