Zaginiony zegar królowej Liczylandii - edukacyjna bajka na święta
Bajki edukacyjne,  Przygody w Liczylandii

Święta w Liczylandii – część 3

Po powrocie z jarmarku, Emilia i Kostek stanęli przed wielkimi drzwiami Zamku Liczb. W środku panowała wielka krzątanina – mieszkańcy Liczylandii przygotowywali się do świątecznego festiwalu, ozdabiali korytarze, śpiewali kolędy i ustawiali ogromny stół na świąteczną ucztę. Świece migotały na parapetach, a na suficie wisiały świąteczne wieńce i złote dzwoneczki. Emilia rozglądała się z zachwytem, czując, jak jej serce wypełnia ciepło.

– Ach, jak tu pięknie! – westchnęła, wchodząc do wielkiej sali tronowej.

Królowa Liczylandii czekała na nich na końcu sali, ale tym razem wyglądała na zmartwioną. Jej koronę zdobiły małe śnieżynki, a suknia lśniła od licznych złotych gwiazd, lecz na jej twarzy malowało się coś innego niż zwykły spokój.

– Emilio, Kostku, dobrze, że jesteście! – powiedziała Królowa, witając ich. – Mamy poważny problem.

Emilia i Kostek natychmiast podeszli bliżej.

– Co się stało, Wasza Wysokość? – zapytała Emilia z troską.

Królowa westchnęła głęboko, a jej twarz odbijała delikatne światło świec.

– Jeden z moich ulubionych prezentów zaginął… Był to piękny złoty zegar, który miał być częścią naszej świątecznej dekoracji – wyjaśniła. – To wyjątkowy przedmiot, ale ktoś go zabrał i ukrył gdzieś w zamku. Potrzebuję waszej pomocy, aby go odnaleźć!

Emilia pokiwała głową z determinacją.

– Oczywiście, Królowo! Pomożemy znaleźć ten zegar! – obiecała.

– Dziękuję, Emilio – uśmiechnęła się Królowa. – Ale pamiętajcie, że w zamku znajdują się ukryte zagadki, które musicie rozwiązać, aby dotrzeć do zegara. Kostek, ty znasz te miejsca, poprowadź Emilię!

Kostek stanął na baczność i zasalutował tak energicznie, że niemal stracił równowagę.

– Oczywiście, Wasza Wysokość! Nie zawiedziemy!

Pierwsza zagadka: Ukryte wskazówki

Emilia i Kostek ruszyli w stronę pierwszej zagadki. Przeszli przez korytarze wypełnione ozdobami, aż dotarli do małej, tajemniczej komnaty. Drzwi były zamknięte, a na nich widniał napis: „Aby przejść dalej, rozwiąż tę zagadkę: Masz 18 świątecznych kartek, ale chcesz je podzielić równo pomiędzy 3 przyjaciół. Ile kartek otrzyma każdy z nich?”

Emilia zamyśliła się, marszcząc brwi.

– Hmm, jeśli mam 18 kartek i muszę je podzielić na 3 równe części… – zaczęła myśleć głośno. – To… trzeba podzielić 18 przez 3. Czyli każdy z przyjaciół otrzyma… 6 kartek!

Nagle drzwi komnaty otworzyły się z cichym skrzypnięciem, jakby od dawna nikt ich nie używał. Kostek klasnął w dłonie z radością.

– Doskonale, Emilio! Pierwsza zagadka rozwiązana! – zawołał. – Teraz czas na kolejną!

Druga zagadka: Zagadkowe pierniki

Weszli do środka, a tam, na środku komnaty, stał duży stół, a na nim leżały stosy świątecznych pierników. Obok nich znajdowała się kartka z kolejną zagadką: „Masz 6 talerzy, a na każdym talerzu powinny być po 4 ciasteczka. Ile ciasteczek powinno być łącznie na wszystkich talerzach?”

Emilia spojrzała na pierniki i zaczęła liczyć na palcach.

– Mamy 6 talerzy, a na każdym talerzu powinny być po 4 ciasteczka… – myślała głośno. – To oznacza, że muszę policzyć… 6 razy 4. To jest… 24 ciasteczka!

Kostek próbował się wtrącić.

– Poczekaj, Emilia, 6 razy 4 to chyba… 64? Nie, 54? – powiedział niepewnie, drapiąc się po głowie.

Emilia roześmiała się.

– Nie, Kostku, 6 razy 4 to 24. Ale to nic, czasem każdemu mylą się liczby!

Gdy tylko wypowiedziała prawidłową odpowiedź, z ukrytej w ścianie szafki wysunęła się kartka z napisem: „Brawo! Kontynuuj swoją podróż do następnego wyzwania!”

Kostek skoczył do przodu, machając energicznie rękami.

– Jesteśmy na dobrej drodze, Emilio! – powiedział z ekscytacją. – Przed nami kolejne zagadki!

Trzecia zagadka: Świąteczna mapa

Opuszczając komnatę, dotarli do szerokiego, krętego korytarza, którego ściany były ozdobione malowidłami przedstawiającymi różne świąteczne sceny – renifery, bałwany, choinki. Na końcu korytarza znajdowały się wielkie drzwi z wyrzeźbionym złotym zegarem, który przypominał ten zaginiony. Na drzwiach widniała kolejna zagadka: „Masz 9 świątecznych czapek, a każda z nich kosztuje 2 złote monety. Ile monet musisz zapłacić za wszystkie czapki?”

Emilia natychmiast zaczęła liczyć.

– Jeśli mam 9 czapek, a każda kosztuje 2 monety, to muszę pomnożyć 9 razy 2… – myślała głośno. – Czyli razem… 18 monet!

Drzwi otworzyły się, ukazując przejście do kolejnej komnaty. Emilia i Kostek weszli do środka, a ich oczom ukazała się stara, zakurzona mapa, rozłożona na stole.

– Wygląda na to, że to jest mapa zamku! – powiedział Kostek, wskazując na szczegóły. – Musimy znaleźć wskazówki, które doprowadzą nas do zaginionego zegara!

Emilia przyjrzała się mapie uważnie. Były na niej oznaczone różne pomieszczenia i drogi, ale jeden z korytarzy prowadził do tajemniczego miejsca oznaczonego złotą gwiazdą.

– Myślę, że to tutaj musimy iść! – zawołała Emilia. – Złota gwiazda na pewno wskazuje miejsce ukrycia prezentu!

Czwarta zagadka: Wskazówki zegara

Ruszyli w kierunku oznaczonego miejsca, przechodząc przez kolejne korytarze. W końcu dotarli do pomieszczenia o wysokich, kamiennych ścianach, gdzie na środku znajdował się wielki zegar stojący, ale jego wskazówki były zatrzymane. Obok zegara znajdowała się kartka z kolejną zagadką: „Jeśli duża wskazówka porusza się o 5 minut co każde 2 sekundy, to ile minut upłynie po 24 sekundach?”

Emilia spojrzała na zegar i zamyśliła się, a Kostek zaczął udawać, że intensywnie liczy.

– Hm, jeśli duża wskazówka przesuwa się o 5 minut co 2 sekundy… To oznacza, że w ciągu 24 sekund przesunie się… – zaczęła liczyć na palcach – 12 razy! 12 razy po 5 minut to razem… 60 minut! Czyli pełna godzina!

Kostek zrobił wielkie oczy i wykrzyknął:

– Dokładnie to chciałem powiedzieć! Widzisz, Emilio, zawsze jesteśmy świetnym zespołem!

Gdy tylko Emilia wypowiedziała odpowiedź, zegar zaczął tykać, a wskazówki ruszyły w ruch. Mechanizm w zegarze zaczął się obracać a z wnętrza zegara wysunęła się ukryta skrytka. Kostek podszedł bliżej i wyciągnął małą skrzyneczkę.

– To musi być to! – zawołał podekscytowany. – Znaleźliśmy ukryty prezent Królowej!

Emilia i Kostek szybko wrócili do sali tronowej, gdzie czekała na nich Królowa. Na widok skrzyneczki oczy jej zabłysły z radości.

– Och, udało się! – zawołała Królowa. – Mój ukochany zegar! Dziękuję wam, Emilio i Kostku, za waszą pomoc!

Emilia uśmiechnęła się szeroko, ciesząc się, że mogli pomóc.

– To była wspaniała przygoda, Królowo! – odpowiedziała. – Ale też nie lada wyzwanie z tymi wszystkimi zagadkami!

Królowa kiwnęła głową z uśmiechem.

– To prawda, Emilio. Jesteś nie tylko odważna, ale i bardzo mądra. Czeka cię jeszcze wiele przygód w Liczylandii, a ja jestem pewna, że zawsze sobie poradzisz!

Kostek skinął głową z entuzjazmem.

– Emilio, przed nami jeszcze tyle do zrobienia! Czy jesteś gotowa na kolejne wyzwania? – zapytał, mrugając do niej z uśmiechem.

Emilia odpowiedziała bez wahania:

– Zawsze jestem gotowa! Nie mogę się doczekać, co jeszcze przed nami!

Królowa uśmiechnęła się do nich serdecznie.

– W takim razie odpocznijcie, moi drodzy przyjaciele. Wiem, że wkrótce czeka na was jeszcze więcej przygód i świątecznych wyzwań. Ale teraz… zasługujecie na chwilę relaksu!

Emilia i Kostek usiedli przy kominku, ciesząc się ciepłem ognia i wiedząc, że przed nimi jeszcze wiele niesamowitych przygód w tej magicznej krainie.


Jak podobała Ci się bajka?

Naciśnij odpowiednią liczbę gwiazdek 🌟

Średnia ocena: 4.8 / 5. Liczba oddanych głosów: 19

Oddaj pierwszy głos!

Przykro nam, że bajka nie przypadła Ci do gustu 😟

Pomóż nam się poprawić 🚀

Powiedz, czego zabrakło Ci w tej bajce

Jestem założycielem bloga i autorem bajek na bajkidoczytania.online. Po latach tworzenia opowieści "do szuflady" zdecydowałem się regularnie publikować je na blogu. Mam nadzieję, że Ty i Twoje dziecko znajdziecie tu coś dla siebie :)

5 komentarzy

Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *