Domowe laboratorium - bajka na dobranoc
Bajki edukacyjne,  U Szymańskich

U Szymańskich – Laboratorium

Deszcz stukał w szyby, a w kuchni panowała nuda.
Julka przysunęła nos do okna i westchnęła. Jakub siedział z zeszytem na kolanach i bazgrał coś w skupieniu. Antek wkładał rurkę po papierze toaletowym do pustego kubka po kakao i mruczał:

– Może to będzie miotacz pianki… albo dźwięku… albo czegoś?

Nagle Jakub podniósł głowę.

– Mam to! – zawołał. – Otwieram tajne laboratorium pod stołem!

– Pod stołem? – zdziwiła się Julka.

– Tak. Idealna przestrzeń do badań. Chroniona od zakłóceń, ograniczona światłem, z naturalną akustyką stołowej kopuły!

– Okej… ale tylko jeśli mogę mieć swój dział. Chcę eksperymentować ze światłem i kolorami – zastrzegła Julka.

Antek spojrzał znad kubka.

– A ja zrobię dział… mieszania! I dźwięku! I piany! I pasty! I wszystkiego!

– Nazwiemy to: Laboratorium Trzech Działów – podsumował Jakub z dumą.

W ciągu kwadransa kuchenny stół zamienił się w wielką bazę badawczą. Trzy śpiwory, kilka misek, taśma klejąca, pudełka, latarki, kapsle, sznurki i zeszyty. Każdy miał swój kąt.

Jakub zabrał się za Dział Akustyki.

– Fizyka kuchennego dźwięku – mruczał, ustawiając słoiki z różną ilością wody. – Mój cel: stworzyć pokrywkowy koncert.

Uderzał łyżką w pokrywki, notował efekty, szukał idealnego tonu.

Julka rozłożyła przezroczyste opakowania, kolorowe folie, stare zakładki i plastikowe wieczka.

– To będzie laboratorium światła – oznajmiła. – Zbadam, jak światło przechodzi przez kolory i co się stanie, jeśli połączę czerwony z niebieskim.

Nakładała filtry na latarkę, obserwowała cienie, rysowała wykresy zmian kolorów.

Tymczasem Antek… mieszał. Wszystko.

– Mam tu wodę, sól, plastelinę, pastę do zębów i… brokat z zeszłego roku. To będzie pasta energetyczna!

– To nie jest nauka – zauważył Jakub z ukosa.

– To jest sztuka naukowa – odparł Antek z powagą i przykleił taśmę do własnego czoła. – Samoprzylepna myślowa antena.

Julka przewróciła oczami, ale w gruncie rzeczy – było w tym coś fascynującego.

Po godzinie każde z dzieci miało swoją stację roboczą i pełne notatki… lub klejące się plamy jak w przypadku Antka.

– Czas na pokaz wewnętrzny – ogłosił Jakub.

Julka pokazała, jak z dwóch plastikowych nakładek i czerwonej folii otrzymała światło przypominające zachód słońca.

– Wrażenie emocjonalne: ciepło – powiedziała, jakby była przewodniczką w muzeum sztuki.

Jakub zaprezentował Pokrywkowy Walc, czyli sekwencję dźwięków na pokrywkach o różnych rozmiarach.

– A teraz – ogłosił Antek – MOJE DZIEŁO: Gliniasta Mieszanka Wszechczasów!

Ze słoika wydobył się bulgoczący dźwięk, a coś zielono-różowego wypełzło na ściereczkę.

– To coś się rusza! – krzyknęła Julka, odskakując.

– Tylko troszeczkę. To żywa materia – wyjaśnił Antek.

I wtedy wydarzyło się to, co nieuniknione: plastelina z eksperymentu Antka przykleiła się do jednej z foliowych soczewek Julki.

– Antek! Zepsułeś mi rozszczepienie światła!

– Ale to artystyczna kolaboracja!

Jakub westchnął.

– Potrzebujemy harmonii. I projektu, który nas połączy. Coś, co będzie nasze.

Zapanowała cisza. Antek uniósł rękę.

– Zróbmy wynalazek. Razem.

Po chwilowym naukowym kryzysie dzieci postanowiły stworzyć coś wspólnie. Coś przełomowego. Coś, co – jak to określił Jakub – „przyniesie pożytek ludzkości… lub chociaż kuchni”.

– Zbudujemy Superczyścik 3000 – ogłosił z zapałem. – Urządzenie do mycia naczyń. Automatyczne i inteligentne.

– I bardzo klejące – dodał Antek, już trzymając taśmę w zębach.

Zaczęli od podstawy: pudełka po płatkach śniadaniowych. Do środka włożyli starą szczoteczkę elektryczną, rurkę po papierze, patyczki po lodach i gumki recepturki.

– Tu będzie silnik – tłumaczył Jakub. – A tu – zgarniacz piany.

– Ja zrobię dekoracje! – rzuciła Julka, przyklejając kolorowe elementy z folii i brokatu. – Bo nauka też może być ładna.

Antek dodał kapsel, który miał „służyć do wystrzeliwania kropel”.

Po wielu próbach, dokręceniach, poprawkach i zgrzytach – Superczyścik 3000 był gotowy.

– A teraz test – powiedział Jakub z powagą naukowca.

Włączyli szczoteczkę.

Urządzenie ruszyło. Pokręciło się raz, zaklekotało, zadrżało i… wyrzuciło z siebie strumień piany z mydła na talerz po śniadaniu.

Wszyscy zamarli.

– DZIAŁA! – krzyknął Antek.

Pięć sekund później wszystko się rozpadło. Guma pękła, a kapsel poleciał pod lodówkę.

– I… przestało działać – westchnął Jakub.

– Ale w tych pięciu sekundach było potężne! – powiedziała Julka z zachwytem.

– No i trochę umyło – dodał Antek. – Kropka po dżemie zniknęła.

Gdy słońce zaszło, dzieci przeszły do drugiej fazy projektu – Wystawy Naukowej Pod Stołem.

Julka przygotowała zaproszenia dla mamy i taty:
„Zapraszamy do Laboratorium Trzech Działów. Wystawa tylko dziś. Wstęp bez butów.”

Na wejściu do stołu powieszono firankę z koca.

– Proszę uważać na głowę – szepnął Antek do mamy, prowadząc ją pod blat. – I na pastę energetyczną.

W środku, przy słabym świetle latarek, dzieci prezentowały swoje dzieła.

– Dział Akustyki – mówił Jakub – bada dźwięki domowych przedmiotów. Prezentuję Pokrywkowy Walc numer 1.

Uderzył łyżką w pokrywki – najpierw rytmicznie, potem crescendo. Brzmiało to jak perkusja z kuchennej orkiestry.

– Dział Światła i Koloru – ogłosiła Julka – odkrył, że czerwony i niebieski razem dają fiolet. Proszę spojrzeć na moją instalację „Zachód Światła w Jogurcie”.

Mama zachwycała się:

– Fiolet jak z okładki książki.

– A teraz mój dział! – zawołał Antek. – Prezentuję… Pianoglutobąbel 5.0!

– To jeszcze istnieje? – zapytała Julka.

– Tylko trochę – odpowiedział Antek. – Reszta uciekła.

Na koniec zaprezentowano Superczyścik 3000. Tata włożył do środka łyżeczkę i nacisnął guzik.

Zadziałało! Pięć sekund ścierania mydlin, wirowania i szumu. Potem cisza.

– I po wszystkim – powiedział Jakub.

– Ale była moc – podsumował tata. – Ja bym go kupił.

– A ja wynajęła – dodała mama. – Na krótkie mycia.

Jak podobała Ci się bajka?

Naciśnij odpowiednią liczbę gwiazdek 🌟

Średnia ocena: 4.8 / 5. Liczba oddanych głosów: 14

Oddaj pierwszy głos!

Przykro nam, że bajka nie przypadła Ci do gustu 😟

Pomóż nam się poprawić 🚀

Powiedz, czego zabrakło Ci w tej bajce

Jestem założycielem bloga i autorem bajek na bajkidoczytania.online. Po latach tworzenia opowieści "do szuflady" zdecydowałem się regularnie publikować je na blogu. Mam nadzieję, że Ty i Twoje dziecko znajdziecie tu coś dla siebie :)

Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zadbaj o rozwój dziecka dzięki e-bookom pełnym wartości i przygód!

Moje e-booki dla dzieci to:

  • ✨ Wspólne wieczory z bajką – spokojniejszy sen i silniejsza więź
  • 💡 Historie, które uczą odwagi, empatii i współpracy!
  • 📱 Dostępne od razu w formie PDF/EPUB
  • 💰 Tylko 15 zł za książkę pełną przygód!

👉 Zaczynam przygodę!