Zagadkowy klucz- bajka na dobranoc
Bajki o przygodach,  U Szymańskich

U Szymańskich – Zagadkowy klucz

W salonie Szymańskich trwał obóz przetrwania. Pod stołem, pomiędzy kocami i poduszkami, Antek rozłożył legowisko, Jakub rysował „mapę ryzyka”, a Julka szyła z materiału bandanki ochronne dla każdego „członka ekspedycji”.

– Gdyby ktoś chciał opuścić teren – powiedział Antek poważnym tonem – najpierw musi zapukać trzy razy w nogę stołu i powiedzieć hasło: grzanka z serem.

– Nie może być coś mniej… śniadaniowego? – zapytała Julka, ale nie zdążyła usłyszeć odpowiedzi.

Bo właśnie wtedy Antek, wpełzając głębiej pod stół, poczuł pod palcami coś twardego. Coś metalowego. Przylepionego taśmą do spodu krzesła.

– Hej! Tu coś jest! – zawołał.

Po chwili wszyscy troje stali nad kuchennym krzesłem, wpatrując się w niewielki srebrny klucz, który rzeczywiście był przyklejony pod siedziskiem.

– To… wygląda jak zamek do czegoś starego – szepnął Jakub.

– To na pewno nie przypadek – stwierdziła Julka. – Kto normalny przykleja klucz TAŚMĄ pod krzesło?

– Tajni agenci! Albo… rodzice – powiedział Antek z powagą. – Może coś ukryli?

Julka spojrzała na braci i uśmiechnęła się szeroko.

– Ogłaszam początek Operacji ZK-01: Zagadka Klucza!

Jakub natychmiast zorganizował centrum dowodzenia. Na tablicy korkowej narysował schematy: możliwe lokalizacje, potencjalne zamki, osoby podejrzane (na razie: Mama, Tata, oraz tajemnicza postać podpisana jako „ktoś inny”.

Antek wyciągnął z szuflady swoje akcesoria: lupę, rękawiczki (nie do pary), notatnik i czołówkę. Julka przypomniała sobie o latarce UV, którą Jakub dostał w zestawie naukowym. Podobno wykrywała odciski palców i ślady po niewidzialnym tuszu.

– Musimy działać jak prawdziwi detektywi – powiedziała, nakładając opaskę na głowę. – Skrupulatnie, cicho i z rozwagą.

– I z dramatyczną muzyką w tle – dodał Antek, nucąc coś, co miało przypominać motyw z filmu szpiegowskiego.

Przeszukanie pokoju zaczęli od szuflad – klucz nie pasował do żadnej z nich. Drzwiczki od regału? Zbyt nowoczesne zamki. Skrzynka z narzędziami? Nie pasuje.

– Musi być coś starego – pomyślał Jakub. – Albo coś, czego się nie używa na co dzień.

Lampka UV okazała się zaskakująco skuteczna – podświetlili nią klamki, biurko, a nawet ścianę, ale jedynym odkryciem był plamisty odcisk palca… i kilka smug pasty do zębów na drzwiach łazienki.

– To na pewno Antek – mruknęła Julka.

– To mogłem być ja – przyznał Antek z dumą. – Zostawiłem ślady z premedytacją. Żeby zmylić wroga.

W pewnym momencie pod kanapą znaleźli kartkę z napisem:
„Kto znajduje, ten szuka dalej.”

Dzieci spojrzały po sobie.

– To musi być podpowiedź! – szepnęła Julka.

– Szyfr? – zapytał Jakub.

– Albo… wiadomość od rodziców! – zawołał Antek. – Może to gra! Może coś ukryli i czekali, aż to znajdziemy!

Następny przystanek: kuchnia. Julka przypomniała sobie, że tata czasem sięgał na najwyższą półkę i zawsze wtedy mówił: „Tu nikt nie zagląda, nawet głodni zwiadowcy.”

Z pomocą stołka udało się sięgnąć do zakurzonego pudełka z napisem „Kable i inne”. W środku – plątanina przewodów, kilka spinaczy, stara ładowarka… i metalowa puszka.

Serce Antka zabiło mocniej. Julka ostrożnie otworzyła wieczko.

W środku: trzy monety z zagranicy, guzik i papierowy spinacz wygięty w kształt rybki.

– Czyli nie to – westchnął Jakub. – Ale coś czuję… jesteśmy blisko.

Julka spojrzała na klucz.

– On pasuje gdzieś. I się dowiemy – gdzie.

Dzieci siedziały chwilę w ciszy, analizując każdy dotychczasowy trop. Julka bawiła się kluczem w dłoni, jakby próbując wyczuć, gdzie jeszcze może pasować. Jakub wertował swój notatnik. Antek chrupał herbatnika, wciąż w czapce detektywa.

I wtedy Julka przypomniała sobie coś.

– Pamiętacie, jak tata ostatnio zdejmował coś z górnej półki w szafie w przedpokoju? I powiedział, że „to musi zostać tu, z dala od ciekawskich oczu”?

Jakub uniósł brew.

– Ciekawe, że zapamiętałaś dokładnie cytat.

– Mam pamięć do podejrzanych sformułowań – odpowiedziała z dumą.

Nie zwlekając, ruszyli do przedpokoju. Wysoka szafa w rogu zawsze wydawała się trochę tajemnicza – skrzypiała przy otwieraniu i miała górną półkę, do której nikt poza tatą nie miał dostępu.

Z pomocą stołka i podtrzymującego go Antka, Jakub wsunął rękę w głąb półki.

– Jest tu coś! – zawołał. – Mała, drewniana skrzynka. I ma… zamek!

Julka stanęła na palcach i podała mu klucz.

Wsunął go ostrożnie. Klik.
Zamek ustąpił.

– Gotowi? – zapytała Julka cicho.

Jakub otworzył wieczko.

W środku, otulone kawałkiem materiału, leżały batoniki, paczka żelków i… kartka z odręcznie napisaną wiadomością:

„Jeśli znaleźliście ten skarb, to znaczy, że potraficie współpracować jak prawdziwi detektywi.
Smacznego!
Mama i Tata”

Chwila ciszy. Dzieci spojrzały po sobie.

– Czyli oni… wiedzieli? – zapytał Antek.

– To była gra. Ukryli to specjalnie – zrozumiała Julka.

Jakub uśmiechnął się pod nosem i zanotował w zeszycie:
„Operacja ZK-01: zakończona sukcesem.
Sprawcy: Mama i Tata.
Motyw: tajna przyjemność.
Metoda wykrycia: połączenie intuicji, technologii UV i szczęścia.”

– No dobra. To… jemy? – zapytał Antek z nadzieją.

Julka zawahała się, po czym pokiwała głową.

– Ale po równo. I zapisujemy w historii naszego klubu: pierwsze śledztwo zakończone sukcesem.

Jeszcze tego samego wieczoru dzieci zorganizowały swoją zabawę. Z kartonu zrobiły własną skrytkę. W środku – trzy herbatniki, narysowany klucz, kawałek sznurka i wiadomość:

„Czas na rewanż.
Klucz już znaleźliście.
A gdzie jest nowa zagadka?
To dopiero początek…”

Całość przyczepili taśmą… pod krzesło w jadalni. Dokładnie tam, gdzie zaczęła się ich przygoda.

– Myślisz, że rodzice się zorientują? – zapytał Antek.

– Myślę, że już się uśmiechają – odparła Julka.

Jak podobała Ci się bajka?

Naciśnij odpowiednią liczbę gwiazdek 🌟

Średnia ocena: 5 / 5. Liczba oddanych głosów: 4

Oddaj pierwszy głos!

Przykro nam, że bajka nie przypadła Ci do gustu 😟

Pomóż nam się poprawić 🚀

Powiedz, czego zabrakło Ci w tej bajce

Jestem założycielem bloga i autorem bajek na bajkidoczytania.online. Po latach tworzenia opowieści "do szuflady" zdecydowałem się regularnie publikować je na blogu. Mam nadzieję, że Ty i Twoje dziecko znajdziecie tu coś dla siebie :)

Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zadbaj o rozwój dziecka dzięki e-bookom pełnym wartości i przygód!

Moje e-booki dla dzieci to:

  • ✨ Wspólne wieczory z bajką – spokojniejszy sen i silniejsza więź
  • 💡 Historie, które uczą odwagi, empatii i współpracy!
  • 📱 Dostępne od razu w formie PDF/EPUB
  • 💰 Tylko 15 zł za książkę pełną przygód!

👉 Zaczynam przygodę!