Odkrywczyni Zuza na wsi – Kot
Słońce świeciło jasno na wsi, a powietrze było nasycone zapachami kwitnących kwiatów. Zuza i Burek postanowili udać się na kolejną wędrówkę po gospodarstwie, aby poznać nowe przyjacielskie zwierzęta. Kiedy przemierzali dziedziniec, nagle usłyszeli delikatny dźwięk „Miał, miał!”.
Zuza podniosła wzrok i zobaczyła szarego kota siedzącego na murku. Kot miał błyszczące, zielone oczy i patrzył na nich z ciekawością. Zuza uśmiechnęła się do kota. „Cześć, kotku! Jestem Zuza, a to mój wierny przyjaciel, Burek” – przywitała się delikatnie.
Burek podszedł bliżej, ciekawy nowego przyjaciela, ale kot nagle się zreflektował i cofnął się ostrożnie. Zuza uspokoiła Burka, pokazując, żeby zachowali spokój i cierpliwość. Kot wciąż ich obserwował, ale zachowywał dystans.
Zuza, chcąc poznać kota bliżej, usiadła na trawie i zaczęła cicho rozmawiać. „Miał, miał!” – odpowiedział kot, jakby w odpowiedzi. Burek, który wciąż wyrażał zainteresowanie, podszedł trochę bliżej, ale zachowywał ostrożność.
Kot zaczął się kiwać, jakby chciał coś złapać. Zuza zrozumiała, że kot jest w nastroju do zabawy, i zachęciła Burka, by też się przyłączył. Burek zaczął podskakiwać i machać ogonem, podobnie jak kot. Ich radosne dźwięki „Miał, miał!” i „Hau, hau!” łączyły się w przyjazną melodyjkę.
Burek nagle zdecydował się zbliżyć do kota i podskoczyć w jego kierunku. Kot, wciąż nieco nieśmiały, skoczył w tył, ale nie wystraszył się. Zuza podszła do Burka i uspokoiła go. „W porządku, Burek. Ciapek potrzebuje trochę czasu” – powiedziała.
Zuza usiadła na trawie, a kot, zdecydowanie pewniejszy siebie, podszedł do niej. „Miał, miał!” – mruknął delikatnie. Zuza wyciągnęła dłoń i głaskała go delikatnie po głowie. Burek, widząc, że kot jest teraz bardziej przyjazny, podszedł do nich.
Zuza uśmiechnęła się do Burka. „Widzisz, Burek? Ciapek potrzebował tylko trochę czasu, aby nas poznać. Każdy z nas jest inny, ale możemy być przyjaciółmi, jeśli jesteśmy cierpliwi i delikatni” – powiedziała. Burek merdał ogonem, wyrażając zrozumienie.
To było piękne spotkanie na wsi, które pokazało Zuzy i Burkowi, że nawet najbardziej nieśmiałe zwierzęta mogą stać się przyjaciółmi, jeśli pokażemy im, że jesteśmy życzliwi. Ich wspólne wędrówki nadal przynosiły niesamowite przygody i nowe, pełne emocji chwile.