Przygody Kółka i Szyny – Plama na jeziorze | Ekologiczna bajka
Plama oleju na jeziorze - bajka dla dzieci
Bajki edukacyjne,  Bajki o pojazdach,  Przygody Kółka i Szyny

Przygody Kółka i Szyny – Plama na jeziorze

W Radosnej Dolinie zapanowała beztroska. Jezioro Błękitne, ulubione miejsce wypoczynku mieszkańców, wypełniało się wesołym gwarem. Statki, łódki i rowery wodne sunęły po tafli wody, a plażowicze rozkładali kolorowe parasole wzdłuż brzegu. Kółek, jak zawsze ciekawski, obserwował wszystko z drogi biegnącej tuż nad jeziorem.

– Szyno, to miejsce jest cudowne! – zawołał. – Ale dlaczego nigdy wcześniej tu nie przyjeżdżaliśmy?

Szyna, która właśnie przyciągnęła kilka wagoników turystów, odparła z uśmiechem:
– Byliśmy zajęci innymi przygodami. Ale cieszę się, że tu jesteśmy. Spójrz tylko na te kolorowe łódki! Wyglądają jak zabawki!

Ich rozmowę przerwał nagły warkot silnika. Na wodzie pojawił się Pompon – nowoczesny statek straży portowej. Jego niebiesko-biały kadłub błyszczał w słońcu, a reflektory migały przyjaźnie jak oczy gotowe do rozmowy.

– Hej, Pomponie! – zawołał Kółek, machając reflektorami. – Co słychać na wodzie?

Pompon przycumował na chwilę do pomostu i odpowiedział:
– Cześć, Kółku, cześć Szyno! Wszystko spokojnie, ale ostatnio zauważyłem coś niepokojącego. Na zachodnim brzegu jeziora pojawiła się dziwna plama. Muszę sprawdzić, skąd pochodzi.

Kółek spojrzał na wodę z troską.
– To może być coś poważnego. Możemy pomóc?

Pompon kiwnął dziobem.
– Wasza pomoc bardzo się przyda. Może spróbujecie się dowiedzieć, czy ktoś nie widział czegoś podejrzanego?

Kółek i Szyna natychmiast ruszyli w drogę. Gdy dotarli na wskazany brzeg, zobaczyli oleistą plamę unoszącą się na wodzie. Wokół unosił się lekko chemiczny zapach.

– Wygląda to na wyciek oleju – powiedziała Szyna, marszcząc reflektory. – Musimy działać, zanim zaszkodzi zwierzętom i roślinom.

W pobliżu stała Małgosia – żółta, pogodna łódka, która spędzała tu większość czasu.

– Małgosiu, czy widziałaś coś podejrzanego? – zapytał Kółek.

Małgosia delikatnie skinęła dziobem.
– Widziałam, jak rano odpływał stąd jeden z dużych statków. Wydawało mi się, że coś kapało z jego silnika, ale byłam zbyt daleko, żeby to sprawdzić.

Kółek spojrzał na Szynę.
– Musimy dowiedzieć się, kto to był.

Tymczasem Pompon wrócił z patrolu i zaprosił ich do dalszego działania. Po drodze spotkali Kapitana Rybaka – starą, doświadczoną motorówkę, która znała każdy zakątek jeziora.

– Kapitanie, widziałeś coś nietypowego? – zapytał Pompon.

Kapitan zmarszczył dziobek i odparł:
– Rzeczywiście, jeden z frachtowców wyglądał na przeciążony i ledwo się toczył. To był Bursztynek. Znajdziecie go teraz w porcie.

Pompon, Kółek i Szyna natychmiast ruszyli do portu. Na końcu pomostu stali przy nieco zmęczonym, zaniedbanym statku z widocznymi śladami oleju na kadłubie.

– Przepraszam, czy możemy porozmawiać? – zapytał Pompon, podpływając bliżej.

Bursztynek, widząc zatroskane miny gości, westchnął ciężko.
– Tak… to mogła być moja wina. Mój silnik od dawna szwankuje. Byłem tak zajęty rozładunkiem, że nie zauważyłem wycieku. Przepraszam. Naprawdę nie chciałem zaszkodzić jezioru.

Pompon nie czekał ani chwili – zorganizował natychmiastową akcję ratunkową. Z pomostów wypłynęły specjalne boje i siatki, które zaczęły zbierać plamę z powierzchni wody. Pomagały im mniejsze łódki, jak Małgosia, które dostarczały sprzęt. Pompon uważnie instruował każdą jednostkę, jak najlepiej rozmieścić boje, by przechwycić jak najwięcej zanieczyszczeń.

Nie było to łatwe – olej rozchodził się szeroko, a lekkie fale utrudniały jego zebranie. Na brzegu Kółek i Szyna zorganizowali grupę pomocników. Rozdawali worki, rękawice, zbierali śmieci i motywowali mieszkańców, by oczyścić także linię brzegową.

Akcja trwała kilka godzin. Pompon nieustannie koordynował działania, sprawdzając, czy wszystkie plamy zostały usunięte. Na koniec wszyscy zebrali się przy brzegu. Jezioro lśniło czystością.

– Dziś pokazaliśmy, że współpraca przynosi wielkie efekty! – powiedział Pompon z dumą.

Bursztynek zbliżył się cicho i dodał:
– Obiecuję, że natychmiast naprawię silnik i będę regularnie sprawdzał stan techniczny. Już nigdy więcej nie zaniedbam tak ważnej sprawy.

Od tego dnia Bursztynek stał się jednym z najbardziej odpowiedzialnych statków w porcie. Młodsze łódki często prosiły go o rady i opowieści z dawnych rejsów.

Pompon spojrzał na swoich przyjaciół.
– To była wielka lekcja dla nas wszystkich. Dbajmy o naszą przyrodę – od niej zależy nasze życie.

Kółek dodał:
– Każdy z nas ma w tym swój udział. Razem możemy zrobić naprawdę wiele.

Mieszkańcy Radosnej Doliny spojrzeli na błękitną taflę jeziora i wiedzieli, że wspólnymi siłami mogą zadbać o to, co najcenniejsze. Bohaterowie wrócili do swoich zadań – gotowi na kolejne wyzwania.

🚀 To już koniec tej historii… ale to nie koniec przygód!

📖 Podobała Ci się ta bajka? To tylko część niezwykłego świata, który tworzę z pasją dla dzieci i rodziców. W moim pierwszym e-booku znajdziesz jeszcze więcej pięknych, wciągających opowieści, które rozbudzają wyobraźnię i uczą wartości!

💛 Kupując e-booka, wspierasz moją twórczość i pomagasz mi dalej tworzyć darmowe bajki dla wszystkich! Dzięki temu ten blog może istnieć i dostarczać radość dzieciom każdego dnia.

📚 Kup e-booka tutaj

Dziękuję, że jesteś częścią tej bajkowej podróży! 🌟✨


Jak podobała Ci się bajka?

Naciśnij odpowiednią liczbę gwiazdek 🌟

Średnia ocena: 5 / 5. Liczba oddanych głosów: 7

Oddaj pierwszy głos!

Przykro nam, że bajka nie przypadła Ci do gustu 😟

Pomóż nam się poprawić 🚀

Powiedz, czego zabrakło Ci w tej bajce

Jestem założycielem bloga i autorem bajek na bajkidoczytania.online. Po latach tworzenia opowieści "do szuflady" zdecydowałem się regularnie publikować je na blogu. Mam nadzieję, że Ty i Twoje dziecko znajdziecie tu coś dla siebie :)

Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *