Błysk i Klakson – 2: Próba toru
Słońce dopiero zaczynało wschodzić, gdy Błysk i Klakson wtoczyli się na tor wyścigowy w Poznaniu. Dla Błyska była to codzienność – znał zapach asfaltu, dźwięk silników, odgłos opon sunących po zakrętach. Dla Klaksona… to była pierwsza taka chwila w życiu. Klakson zatrzymał się przy boksach, rozglądając się z szeroko otwartymi reflektorami. Wszystko tu pachniało szybkością: bandy, pachołki, linie na asfalcie. Gdzieś daleko słychać było silnik rozgrzewającego się bolidu. Traktor przełknął śrubkę, którą trzymał w zębach. — Wszystko w porządku? — zapytał Błysk, podjeżdżając bliżej. — T-tak… tylko… trochę się nie spodziewałem, że to wszystko takie… wielkie — odpowiedział Klakson, nie odrywając wzroku od toru. Błysk zaśmiał się. — Przyzwyczaisz się.…
Błysk i Klakson – 1: Spotkanie pod podnośnikiem
Na jednej z bocznych, zakurzonych dróg bajkowej Europy pędziło auto, którego nazwa niegdyś była na ustach wszystkich. Błysk – najszybsza wyścigówka sezonu sprzed dwóch lat – mknął przed siebie bez celu, zostawiając za sobą jedynie kurz i wspomnienia. Nie był już taki jak dawniej. Błysk nie błyszczał jak kiedyś. Trochę przygasł – nie z powodu braku prędkości, lecz braku… sensu. Jeździł od miasta do miasta, szukając emocji tam, gdzie już ich nie było. Z wyścigu na wyścig tracił nie tylko sekundy, ale i wiarę, że jeszcze kiedyś poczuje to, co kiedyś nazywano pasją. Tego dnia nie wystartował w kolejnym wyścigu, choć był faworytem. Tłumaczył wszystkim, że nie miał ochoty, że…