W tym miejscu znajdziecie wszystkie odcinki naszych dotychczasowe serii. Są tu zarówno pozycje kierowane dla najmłodszych jak edukacyjne serie - Odkrywczyni Zuza i Niedźwiedź Bruno, jak i serie dla przedszkolaków (Samochód Bartek, Farma Lucasa, Miasteczko Charmville) aż po pozycje jak Tajemnicze Muzeum, kierowane do starszych dzieci.
Będzie nam bardzo miło jeśli zostawicie komentarz pod Waszymi ulubionymi bajkami :)
U Szymańskich – Pizzeria
W domu państwa Szymańskich panował sobotni spokój – aż do momentu, gdy padło jedno z najtrudniejszych pytań świata. – Co chcecie dziś na obiad? – zapytała mama z kuchni. – Naleśniki! – zawołał Antek bez namysłu. – Makaron z pesto – poprawił go Jakub, nawet nie podnosząc głowy znad swojej układanki z klocków. – Sałatkę z mozzarellą i warzywami – powiedziała Julka z powagą, notując coś w swoim szkicowniku. Rodzice spojrzeli po sobie z lekkim rozbawieniem. – No to chyba mamy kłopot – stwierdził tata. – A może zróbmy tak. Wy wymyślicie co dziś na obiad i przygotujecie to dla nas. Możecie zamienić kuchnię na przykład w… pizzerię? Ustalicie menu,…
Kosmiczne Dzieciaki – Planeta Map
Na pokładzie statku kosmicznego Błysk 7 Filip, Lena i Foster spędzali czas na wspólnych rozmowach, czekając na kolejny sygnał SOS. Blip, komputer pokładowy, przerwał ciszę swoimi charakterystycznymi piknięciami. — Odbieram nowy sygnał SOS! — oznajmił Blip. — Tym razem pochodzi z Planety Map. Lena spojrzała z zaciekawieniem na ekran. — Planeta Map? Brzmi fascynująco. Co się tam dzieje, Blip? Blip zamrugał na ekranie. — Wygląda na to, że mieszkańcy planety mają problemy z orientacją. Mapy, które ich prowadzą, przestały działać poprawnie. Wszystko jest chaotyczne, a mieszkańcy nie mogą się odnaleźć. Filip podskoczył z miejsca. — Idealna misja dla Kosmicznych Dzieciaków! Musimy to sprawdzić. Foster zaszczekał radośnie, machając ogonem. — Może…
Przygody Kółka i Szyny – Wielkanocna misja
W Radosnej Dolinie słychać było śmiech, śpiewy i odgłosy trzepania dywanów – to oznaczało jedno: nadchodziły święta Wielkanocne. W Zajezdni Przygód pojazdy szykowały się na wspólne śniadanie i zabawy. Kółek, jak zwykle punktualny, wjechał z energią na plac. – Dzień dobry, Szyno! – zawołał. – Gotowa na wielkanocne jajka i inne wspaniałe potrawy? Szyna uśmiechnęła się spod czapki z baziami przyczepionej do komina. – Gotowa! Ale zanim zasiądziemy do świątecznego stołu, mamy specjalne zadanie od burmistrza. W tym momencie na plac wjechały dwie nowe postacie. Pierwsza z nich miała na imię Gabrysia i była wesołym motocyklem turystycznym. Jej lakier był błyszcząco żółty jak słońce. Obok niej jechała Dagmara, mała furgonetka…
U Szymańskich – Operacja: Pluszak
Pewnego pochmurnego popołudnia, kiedy słońce tylko na chwilę zerkało zza chmur, a dzieci powoli kończyły swoje codzienne zabawy, Antek znalazł coś niepokojącego. Jego ulubiony pluszak, Miętusek – zielony miś z uszami jak liście mięty – leżał bez ruchu na podłodze obok łóżka. To nie było w jego stylu. – Miętusek? – zapytał Antek cicho, podnosząc go. – Halo, powiedz coś. Zazwyczaj, gdy Antek naciskał brzuszek misia, Miętusek radośnie mówił: „Cześć, jestem Miętusek!”. Ale tym razem… nic. Cisza. Nieznośna cisza. – JULKA! KUBA! RATUNKU! – wydarł się Antek tak głośno, że Julka aż upuściła ołówek, a Jakub przewrócił stos książek. – Co się dzieje?! – Julka wbiegła do pokoju z rozwianymi…
Niedźwiedź Bruno – Przygoda z księżycem
W lesie panowała cicha, gwiaździsta noc, a księżyc jaśniał pełnym blaskiem, rozświetlając wszystkie ścieżki i polany. Zwierzęta zebrały się przy wielkim dębie, by podziwiać to zjawisko. Lis Karol, znany z zamiłowania do opowieści, wyprostował się i powiedział z nutą tajemnicy w głosie: – Czy wiecie, że istnieje miejsce, z którego można dotknąć księżyca? Wiewiórka Weronika spojrzała na niego z niedowierzaniem.– Dotknąć księżyca? To przecież niemożliwe! – A jednak! – zawołał Karol. – Na wzgórzu za lasem, jeśli podejdzie się wystarczająco blisko, księżyc wydaje się być na wyciągnięcie łapy. Byłem tam raz i wiem, jak tam dotrzeć. Żaba Żaneta, której zawsze imponowały takie historie, zawołała z entuzjazmem:– Karolu, pokażesz nam gdzie…
Przygody Kółka i Szyny – Brak prądu
W Radosnej Dolinie poranek zaczął się nietypowo. Zamiast zwykłego gwaru, na placu głównym panowała cisza. Latarnie przestały świecić, a sygnały ostrzegawcze na torach nie działały. Kółek i Szyna zebrali się szybko na spotkaniu organizacyjnym z burmistrzem Doliny, by omówić, co się dzieje. – To niecodzienna sytuacja – powiedział burmistrz, drapiąc się po brodzie. – Wygląda na to, że mamy problem z zasilaniem w całej Dolinie. Potrzebujemy szybkiego rozwiązania, zanim zrobi się zupełnie ciemno. – Może to awaria jakiegoś przewodu? – zastanawiała się Szyna. – Ale gdzie? W tym momencie na plac wjechał nowy pojazd. Był to Kabelek – niewielki, pomarańczowy pojazd pogotowia energetycznego z mnóstwem narzędzi zamontowanych na swoim korpusie.…
U Szymańskich – Wielka przygoda pionków
Za oknem bębnił deszcz, jakby ktoś grał na parapecie najbardziej znudzoną melodię świata. Antek leżał na dywanie, próbując żonglować trzema miękkimi piłeczkami, ale co chwilę jedna z nich trafiała go w nos. Julka siedziała z ołówkiem w ręku, ale już trzeci raz skreślała szkic kota, który uparcie przypominał kartofla. Jakub zaś siedział w rogu z lupą, analizując zachowanie magnesów, jakby od tego zależał los świata. – Czy ta sobota się kiedyś zacznie? – jęknął Antek, spoglądając w sufit. – Bo jak nie, to ja się chyba zwinę w rulon i będę spał cały dzień. – W rulon to możesz się zwinąć na widok moich rysunków – mruknęła Julka, patrząc krytycznie…
Kosmiczne Dzieciaki – Zaginione żarty
Na pokładzie statku kosmicznego Błysk 7 panowała leniwa atmosfera. Filip siedział na fotelu pilota, trenując rzuty do kosza z kulkami z papieru, Lena precyzyjnie lutowała jakiś drobny układ scalony przy stole w laboratorium, a Foster leżał pod panelem sterowania, z językiem na wierzchu, pochrapując cicho. Nawet Blip, komputer pokładowy, zdawał się mówić nieco wolniej niż zwykle. I wtedy nadeszła wiadomość. Na głównym ekranie zamigotała znajoma twarz — Franek Wesołek, najsłynniejszy komik w galaktyce. Jego zwykle rozbawione oczy były tym razem zaskakująco poważne. — Kosmiczne Dzieciaki! Potrzebuję waszej pomocy! Stało się coś strasznego! — zaczął z dramatycznym zacięciem, po czym obraz zgasł. — O nie… Franek i powaga w jednym zdaniu?…
Niedźwiedź Bruno – Sztuka zaradności
Pewnego wiosennego poranka las obiegła niesamowita wiadomość – do lasu miał przyjechać wędrowny cyrk. Zwierzęta od razu zaczęły rozmawiać o tym wydarzeniu. – Podobno będą sztuczki akrobatyczne! – zawołała Wiewiórka Weronika, podskakując z ekscytacji.– I wielki pokaz świetlny! – dodała Żaba Żaneta, której oczy świeciły z radości. Karol, słysząc o cyrku, nie krył swojego entuzjazmu.– Cyrk? To coś dla mnie! – powiedział do siebie z uśmiechem. – Muszę tam być! Jednak, gdy dowiedział się, że wstęp kosztuje worek orzechów jego zapał nieco osłabł. – Orzechy? Ale ja nie mam żadnych zapasów… – westchnął, siadając pod drzewem. Zmartwiony Karol postanowił odwiedzić Niedźwiedzia Bruna, który zawsze miał dobre rady. Bruno właśnie zamiatał…
Szymańscy w górach – Szczyt marzeń
Poranek w pensjonacie rodziny Szymańskich był pełen ekscytacji. Był to ich ostatni dzień w górach, a wszyscy wiedzieli, że tego dnia czeka ich wielkie wyzwanie – zdobycie jednego ze szczytów w tym paśmie górskim. Mama krzątała się po kuchni, przygotowując kanapki i herbatę do termosu, a tata z mapą w ręku sprawdzał prognozę pogody. – Wygląda na to, że mamy idealny dzień na wędrówkę – powiedział tata, patrząc na dzieci. – Spakujcie plecaki, ciepłe kurtki i coś na przekąskę. Julka, Jakub i Antek z entuzjazmem rzucili się do przygotowań. Antek co chwilę pytał, czy naprawdę wejdą na sam szczyt, a Jakub z przejęciem pakował swoje ulubione krakersy. – To będzie…