Leżące kasztany - bajka dla dzieci o kasztanach
Bajki o pojazdach,  U Szymańskich

U Szymańskich – Kasztanowe pojazdy

Jesienny wiatr hulał po ogrodzie Szymańskich, unosząc zeschnięte liście w górę. Wszędzie dookoła leżały kasztany, które błyszczały w popołudniowym słońcu jak małe skarby. Julka, Jakub i Antek siedzieli na trawie, trzymając koszyki pełne kasztanów, które pieczołowicie nazbierali.

– Mamy ich mnóstwo! – zauważył z dumą Antek i zerknął na swój koszyk pełen gładkich, okrągłych kasztanów. – Co z nimi zrobimy?

– Możemy zrobić ludziki z kasztanów, jak co roku – zaproponowała Julka, ale jej ton nie brzmiał zbyt entuzjastycznie. – Albo… – Zamyśliła się, szukając w głowie lepszego pomysłu.

Jakub, jakby czytał jej w myślach, uśmiechnął się szeroko. 

– A co, gdybyśmy zbudowali tor dla kasztanowych samochodzików? – zaproponował z entuzjazmem. – Ale taki prawdziwy, z przeszkodami!

– Tor przeszkód dla pojazdów? – zastanawiał się Antek, unosząc brew. – Zapowiada się naprawdę fajnie!

– Tak! – przytaknęła Julka, patrząc na ich dużą przestrzeń w ogrodzie. – Zbudujmy tor z liści, kamieni i patyków!

– Świetny pomysł! – zgodził się Jakub. – Ja zrobię kasztanowy superczołg!

– A ja… zrobię kasztanowy statek kosmiczny! – zawołał Antek z entuzjazmem.

Julka zachichotała. 

– W takim razie ja zrobię kasztanową karetkę, która będzie miała moc uzdrawiania i naprawiania innych pojazdów!

Dzieci szybko pobiegły do garażu, gdzie znalazły klej, patyczki, gumki recepturki, małe kółka z zestawu do budowy zabawek, a potem pobiegły do pokoju po kolorowe kartki i nożyczki.

Każde z nich zasiadło do pracy nad swoim pojazdem. Antek z zapałem budował statek kosmiczny z największych kasztanów, łącząc je patyczkami do lodów. Nie zapomniał o dodaniu skrzydeł wyciętych z kartonu.

– Mój statek będzie pełnił funkcję rozpoznania – ogłosił. – Będzie latał nad torem i ostrzegał o wszystkich przeszkodach!

Jakub tworzył swój czołg kasztanowy, starannie dobierając największe i najbardziej okrągłe kasztany na koła. Łączył je sznurkami i gumkami, tworząc ruchome zawieszenie.

– A mój czołg będzie musiał poradzić sobie z przeszkodami na ziemi – wyjaśnił. – Pokona wszystkie kamienie i patyki!

Julka w skupieniu tworzyła karetkę mniejszych kasztanów, przy okazji ozdabiając go kolorowymi papierowymi kwiatkami.

– Moja karetka będzie ratowała pojazdy, które utkną na trasie – powiedziała z uśmiechem. – Każdy, kto się przewróci lub zatrzyma, dostanie pomoc.

Dzieci pracowały dzielnie przez długie minuty.  W końcu wszystkie pojazdy były gotowe. Następnie wszyscy zebrali się na trawie i rozpoczęli przygotowywanie toru przeszkód. Dzieci układały liście, kamienie i patyczki w skomplikowane kombinacje, tworząc zygzaki, małe mostki i tunel z gałęzi.

– To będzie prawdziwe wyzwanie! – powiedział Jakub z dumą, oglądając efekt wspólnej pracy.

– W takim razie zaczynajmy! – zakomenderowała Julka. – Statek Antka rusza na zwiady!

Antek ustawił swój kasztanowy statek na początku toru i z gracją przesunął go nad pierwszą przeszkodą.

– Uwaga, przed wami wielki stos liści! – zawołał, ostrzegając rodzeństwo. – Może być ślisko!

Jakub z zapałem ustawił swój czołg i powoli zaczął manewrować między liśćmi. Początkowo szło mu świetnie – jego czołg przejeżdżał przez śliskie liście, a koła z kasztanów trzymały się toru.

Gdy udało mu się ominąć liście, Antek podniósł swój statek w powietrze i przyjrzał się dalszej części toru.

– Uwaga, Jakub! Przed tobą slalom z kamieni! Musisz je omijać, żeby się nie przewrócić!

Jakub przyjął wyzwanie z powagą. Powoli zbliżył się do pierwszego kamienia i skręcił w prawo, potem w lewo, unikając zderzenia. Kasztanowy czołg skrzypiał przy każdym zakręcie, ale precyzyjnie przesuwał się po torze. Dzieci obserwowały z zapartym tchem, jak czołg bez problemu omija kolejne przeszkody.

– Świetna robota, Jakub! – zawołała Julka.

Gdy czołg pokonał slalom, Antek spojrzał na kolejną przeszkodę. – Teraz tunel z gałęzi! Musisz się tam zmieścić!

Jakub zbliżył się do tunelu, który okazał się bardzo wąski. Niskie gałęzie prawie dotykały ziemi. Czołg powoli wjechał do środka, ale jego wieżyczka okazała się zbyt wysoka i zaklinowała się między gałęziami.

– O nie! Utknąłem! – zawołał Jakub.

Julka szybko zareagowała. 

– Karetka nadjeżdża! – powiedziała i ruszyła swoim kasztanowym pojazdem w stronę Jakuba. Zręcznie przesunęła czołg i delikatnie opuściła jego wieżyczkę, pomagając Jakubowi wyjechać z tunelu.

– Udało się! – zawołała Julka, uśmiechając się szeroko.

– Dzięki, Julka – odpowiedział Jakub, ciesząc się, że może kontynuować jazdę.

Antek latał dalej swoim statkiem i zobaczył ostatnią przeszkodę – most z patyczków.

– Teraz będzie trudniej – ostrzegł. – Przed wami most z patyków. Musisz przejechać bardzo powoli, żeby nie wpaść do liściastego wąwozu!

Jakub skoncentrował się, aby podjechać powoli do mostu. Koła jego czołgu delikatnie toczyły się po patyczkach, które lekko się uginały pod ciężarem pojazdu. W pewnym momencie jedna gałązka przesunęła się i czołg stracił równowagę.  Jakub wstrzymał oddech, ale zachował zimną krew i zapanował nad czołgiem, dzięki czemu powoli, ostrożnie pokonał całą długość mostu.

– Brawo! – zawołał Antek, krążąc nad mostem swoim statkiem kosmicznym. – Most pokonany!

Następnie dzieci na zmianę pokonywały stworzonym przez siebie pojazdem tor, pomagając sobie nawzajem i śmiejąc się przy każdej nowej przeszkodzie. Gdy wszystkie pojazdy dotarły do mety, dzieci padły na trawę, śmiejąc się z radości.

– To był niesamowity tor przeszkód! – powiedział Antek, wyciągając ręce do góry.

– Idealnie się uzupełnialiśmy – dodała Julka z uśmiechem.

– Prawdziwa z nas drużyna! – powiedział Jakub. – Czas pomyśleć, co zrobimy następnym razem.

Rodzeństwo spojrzało na swoje kasztanowe konstrukcje z dumą, ciesząc się z dobrze spędzonego popołudnia i planując kolejne przygody.


Jak podobała Ci się bajka?

Naciśnij odpowiednią liczbę gwiazdek 🌟

Średnia ocena: 4.6 / 5. Liczba oddanych głosów: 32

Oddaj pierwszy głos!

Przykro nam, że bajka nie przypadła Ci do gustu 😟

Pomóż nam się poprawić 🚀

Powiedz, czego zabrakło Ci w tej bajce

Jestem założycielem bloga i autorem bajek na bajkidoczytania.online. Po latach tworzenia opowieści "do szuflady" zdecydowałem się regularnie publikować je na blogu. Mam nadzieję, że Ty i Twoje dziecko znajdziecie tu coś dla siebie :)

Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *